Mieszkańcy Chicago i okolic powinni przygotować się na utrudnienia w transporcie kolejowym w najbliższy piątek. Akcję protestacyjną zapowiadają firmy zajmujące się transportem towarowym, ale, jak przestrzegają przedstawiciele Amtrak i Metry, wpłynie to również na kursowanie ich składów.
Amtrak już teraz odwołał kilka swoich kursów – między innymi z Chicago do Los Angeles i San Francisco z uwagi na możliwe utrudnienia na dalszych etapach podróży. Władze spółki przekonują, że nie chcą doprowadzić do sytuacji, w której jej pasażerowie utkną w polu.
Metra przygotowuje się na piątek. Jak zapewnia, będzie w stanie obsłużyć pasażerów na Metra Electric i Rock Island, jednak jej dziewięć innych linii będzie miało prawdopodobnie problemy. Firma informuje, że jest w stałym kontakcie z przedstawicielami spółek towarowych, aby ustalić którędy nie da się przejechać.
Amtrak poinformował w oświadczeniu, że jeśli któryś pociąg zostanie odwołany, to „spróbują powiadomić o tym z co najmniej 24-godzinnym wyprzedzeniem”. Będzie też możliwość ubiegania się o zwrot pieniędzy za odwołane podróże.