Grupę złodziei telefonów ujęli chicagowscy policjanci w czasie festiwalu Lollapalooza. Oskarżeni zostali mieszkańcy Los Angeles i Denver.
Do złodziei policjantów doprowadził uczestnik festiwalu, który poinformował funkcjonariuszy o tym, że zginął mu telefon. Zaprowadził ich w miejsce, gdzie stali sprawcy i wskazał ich jako podejrzanych. Funkcjonariusze przeszukali wskazanych i znaleźli przy nich skradzione telefony, a także karty – kredytową i identyfikacyjną.
Jeden z zatrzymanych tłumaczył, że telefonu kupił od uczestników festiwalu i zamierzał sprzedać je po powrocie do domu.