19.2 C
Chicago
wtorek, 13 maja, 2025

Europoseł Rzońca: KE nie przekazała Polsce środków na plan odbudowy i uchodźców z Ukrainy, a chce solidarności ws. gazu

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Komisja Europejska nie przekazała Polsce pieniędzy na plan odbudowy po pandemii, nie zauważa też, że nasz kraj „przyjął 4 miliony matek i dzieci z Ukrainy”, i nie przekazała mu należnych środków na ich wsparcie; tymczasem teraz, wiedząc, że Polska ma gaz, chce solidarności – mówi w rozmowie z PAP europoseł Bogdan Rzońca (PiS).

 

Komisja Europejska zaproponowała w środę, aby od 1 sierpnia 2022 r. do 31 marca 2023 r. państwa członkowskie Unii Europejskiej zredukowały zużycie gazu o 15 proc. To pomysł unijnych urzędników na zapobieżenie kryzysowi energetycznemu podczas nadchodzącej zimy.

 

Nowe rozporządzenie dałoby również Komisji możliwość, po konsultacji z państwami członkowskimi, ogłoszenia unijnego „stanu ostrzegawczego” i nałożenia obowiązkowej redukcji zapotrzebowania na gaz we wszystkich państwach członkowskich. Mechanizm ten zostałby uruchomiony w przypadku „znacznego ryzyka poważnego niedoboru gazu” lub „wyjątkowo dużego zapotrzebowania na gaz”. Państwa, które mają więcej gazu, miałyby się też nim dzielić z krajami, którym go zabraknie.

 

Europoseł Rzońca propozycję KE nazywa „prowokacją”. „Chodzi w niej o to, by przykładowo Polska nie wybiła się na niepodległość energetyczną i gospodarczą w czasach kryzysu. KE nie przekazała Polsce pieniędzy na plan odbudowy po pandemii. KE nie zauważa, że Polska przyjęła 4 miliony matek i dzieci z Ukrainy, i też nie przekazała Polsce należnych środków na ich wsparcie. Teraz, wiedząc, że Polska ma gaz, chce solidarności. Polska pomoże każdemu krajowi w tej trudnej sytuacji, ale najpierw tym najbardziej dotkniętym katastrofą energetyczną. Niemcom też powinniśmy pomóc, ale za odpowiednią opłatą. Są bogaci, mają energetykę jądrową, mają węgiel. Rząd premiera Mateusza Morawieckiego będzie jednak przede wszystkim solidarny z polskimi rodzinami i firmami” – wskazał.

 

Zdaniem deputowanego Parlamentu Europejskiego KE musi przyznać się do popełnionych błędów. „Wszystkie nowe propozycje KE obarczone są błędami z przeszłości. Zaufanie to podstawa funkcjonowania UE. Przy pandemii Covid-19 UE skompromitowała się tzw. wspólnotowymi zakupami, które pokazały, że są ważne i ważniejsze kraje – oczywiście Niemcy były wtedy najważniejsze. Tu nie było solidarności. Przy wnioskach ze strony PiS i EKR (Europejskich Konserwatystów i Reformatorów – PAP), by przeciwdziałać Nord Stream 2, Parlament Europejski nie chciał dyskusji, debaty ani rezolucji, bo niemieccy europosłowie, na czele z liderem Europejskiej Partii Ludowej Manfredem Weberem i (ówczesną) kanclerz (Niemiec) Angelą Merkel, byli cały czas w sojuszu z Putinem” – wskazał.

 

Komisja Europejska uważa, że Unia Europejska stoi w obliczu ryzyka dalszych cięć dostaw gazu z Rosji ze względu na używanie przez Kreml eksportu gazu jako broni. Prawie połowa państw członkowskich została już dotknięta ograniczeniem dostaw tego surowca.

 

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)

 

 

Europosłanka Izabela Kloc o propozycji KE ws. gazu: nie po raz pierwszy Niemcy realizują swoje interesy rękami unijnych urzędników

Niemieckim politykom bardzo zależy na stworzeniu unijnego mechanizmu wzajemnego dzielenia się gazem w obliczu kryzysu; nie po raz pierwszy kraj Niemcy realizują swoje interesy rękami unijnych urzędników – mów w rozmowie z PAP europosłanka Izabela Kloc (PiS).

***

Komisja Europejska zaproponowała w środę, aby od 1 sierpnia 2022 r. do 31 marca 2023 r. państwa członkowskie Unii Europejskiej zredukowały zużycie gazu o 15 proc. To pomysł unijnych urzędników na zapobieżenie kryzysowi energetycznemu podczas nadchodzącej zimy.

 

Nowe rozporządzenie dałoby również Komisji możliwość, po konsultacji z państwami członkowskimi, ogłoszenia unijnego „stanu ostrzegawczego” w sprawie bezpieczeństwa dostaw i nałożenia obowiązkowej redukcji zapotrzebowania na gaz we wszystkich państwach członkowskich. Mechanizm ten zostałby uruchomiony w przypadku „znacznego ryzyka poważnego niedoboru gazu” lub „wyjątkowo dużego zapotrzebowania na gaz”. Państwa, które mają więcej gazu, miałyby się też nim dzielić z krajami, którym go zabraknie.

 

„Komisja Europejska stała się wyjątkowo wrażliwa na problem ewentualnego braku dostaw gazu z Rosji i jest to bezpośredni skutek lęku, a nawet paniki, jaka zapanowała w niemieckich kręgach przemysłowych i politycznych. Nie ulega wątpliwości, że komunikat Komisji jest wynikiem presji, a nawet cichego szantażu polityków niemieckich, takich chociażby jak Manfred Weber, którym bardzo zależy na stworzeniu unijnego mechanizmu wzajemnego dzielenia się gazem w obliczu kryzysu. Niemcy nie pierwszy raz realizują swoje interesy rękami unijnych urzędników” – powiedziała PAP Kloc.

 

„Nie powinniśmy jednak ulegać naciskom skrywanym pod hasłem solidarności. Warto pamiętać, kto do niedawna popierał budowę Nord Stream 2. Nie można wykluczyć, że przyciśnięte do muru Niemcy wrócą do tematu spornego gazociągu, nawet za cenę rozbicia jedności w wymiarze europejskim i atlantyckim. Państwa, które oparły swą energetykę na gazie z Rosji, są dziś w gorszej sytuacji i w taki czy inny sposób będą musiały ponieść tego konsekwencje. Innymi słowy: nie ma solidarności bez odpowiedzialności. Jestem przekonana, że polski rząd będzie brał pod uwagę w pierwszej kolejności potrzeby polskich odbiorców” – dodała europosłanka.

 

Komisja Europejska uważa, że Unia Europejska stoi w obliczu ryzyka dalszych cięć dostaw gazu z Rosji ze względu na używanie przez Kreml eksportu gazu jako broni. Prawie połowa państw członkowskich UE została już dotknięta ograniczeniem dostaw tego surowca.

 

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"