Tysiące osób wzięło udział w sobotę w marszach w Waszyngtonie i innych miastach Ameryki, domagając się zwiększenia ograniczeń w prawie do posiadania broni palnej. Protesty poparł też prezydent Joe Biden.

Dostawca: PAP/EPA.
Według organizatorów protesty w sobotę odbyły się lub odbędą w ponad 300 miejscach w całym kraju. W centralnym wydarzeniu w stolicy pod pomnikiem Waszyngtona wzięło udział od kilku do kilkunastu tysięcy osób. Demonstranci domagają się zaostrzenia regulacji dotyczących prawa do posiadania broni w obliczu niedawnych masakr w szkole w Uvalde w Teksasie i supermarkecie w Buffalo. Protestujących wsparł także prezydent USA Joe Biden.
„Dołączam do waszych głosów, ponawiając mój apel do Kongresu: zróbcie coś” – powiedział Biden w sobotę w Los Angeles.

Dostawca: PAP/EPA.
Izba Reprezentantów uchwaliła w tym tygodniu pakiet reform zakładający m.in. podwyższenie wymaganego wieku przy zakupie broni długiej do 21 lat oraz zakazującej sprzedaży magazynków z dużą liczbą nabojów, jednak projekt nie ma szans na uchwalenie ze względu na opór Republikanów. Osobny, mniej restrykcyjny projekt negocjują w Senacie politycy obydwu partii, ale dotychczas nie osiągnęli porozumienia.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
osk/ tebe/