Po porannej awarii przywrócono normalny ruch pociągów CTA. Pasażerowie linii czerwonej, brązowej i fioletowej na kilku odcinkach musieli korzystać z komunikacji zastępczej.
Ostatecznie strażakom i pracownikom technicznym CTA udało się uporać z awarią. Czerwona linia wróciła do kursowania z niewielkimi opóźnieniami tuż przed południem. W tym samym czasie ruszyła linia fioletowa, a brązowa jeszcze wcześniej, bo przed 9-tą rano.
Rzecznik CTA przypisał utrudnienia w ruchu „problemom z torami” w Clark Junction.