16-letni chłopiec zginął w piątek w wypadku, w którym wzięło udział kilka pojazdów, w tym rower. Policja opisała chłopca jako przechodnia. Aresztowano jedną osobę.
Do dramatycznego wypadku doszło około 15:30. w piątek – w Concord, w Kalifornii. Cztery osoby, oprócz rowerzysty, zostały opatrzone na miejscu zdarzenia. Nie zostali przewiezieni do szpitala.
Funkcjonariusze straży pożarnej Contra Costa powiedzieli, że kiedy przybyli na miejsce zdarzenia, rowerzysta został uwięziony pomiędzy słupem sygnalizacji świetlnej a ciężarówką.
Policja oświadczyła, że chłopiec, który zginął, został potrącony przez jeden z pojazdów i uznany za zmarłego na miejscu. Jeden z zaangażowanych kierowców został aresztowany za nieumyślne spowodowanie śmierci.
Red. JŁ