Według sondażu Deutschlandtrend, dwa miesiące po objęciu urzędu kanclerza przez Olafa Scholza dramatycznie spadło poparcie dla niego wśród wyborców. Dziennik „Welt” pisze nawet o „bezprecedensowym spadku”. Chadecka Unia CDU/CSU po raz pierwszy od kilku miesięcy wyprzedza SPD.
Rząd SPD, Zielonych i FDP działa dopiero od niespełna 100 dni, a już traci poparcie wśród wyborców. Badanie Deutschlandtrend instytutu badania opinii publicznej Infratest Dimap, przeprowadzone na zlecenie dziennika 'Welt” i telewizji ARD, pokazuje, że SPD ponosi znaczne straty.
Podczas gdy w styczniu socjaldemokraci mieli jeszcze 26 procent poparcia, to teraz ich wynik wynosi już tylko 22 procent. Z kolei CDU i CSU mają 27 procent (miesiąc temu 23).
Zieloni utrzymują się na stałym poziomie 16 procent, a FDP osiąga 10 procent. AfD może liczyć na poparcie rzędu 12 procent.
Przyczyną strat socjaldemokratów jest wyraźny wzrost niezadowolenia z pracy koalicji. Wyraźnie ucierpiała zwłaszcza popularność kanclerza Olafa Scholza (SPD). Tylko 43 procent Niemców jest „zadowolonych” lub „bardzo zadowolonych” z jego pracy politycznej, a 51 procent jest „mniej zadowolonych” lub „w ogóle nie jest zadowolonych” z szefa rządu. W ten sposób popularność Scholza spadła w ciągu czterech tygodni o 17 punktów – to negatywny rekord dla Republiki Federalnej Niemiec – zauważa dziennik „Welt”.
Jak podaje Infratest Dimap, największy spadek kanclerz Angeli Merkel wyniósł dwanaście punktów w szczycie kryzysu uchodźczego, między styczniem a lutym 2016 roku oraz między lipcem a sierpniem 2016 roku. Duże spadki zaliczał także kanclerz Gerhard Schroeder. „Jednak takiego spadku popularności o 17 punktów w ciągu czterech tygodni, jak u Scholza, jeszcze nigdy w historii kanclerza nie odnotowano” – zauważa „Welt”.
Nie tylko Scholz traci sympatię, cała rządząca koalicja traci swoją charyzmę. Tylko dwa procent respondentów jest „bardzo zadowolonych” z pracy rządu, 36 procent twierdzi, że jest „zadowolonych”. Pod względem aprobaty dla swojej pracy koalicja SPD/Zieloni/FDP straciła w sumie osiem punktów. Trzydzieści pięć procent stwierdziło, że jest „niezbyt zadowolonych”, a 22 procent „w ogóle nie jest zadowolonych”. Krytyka działań koalicji wzrosła więc w porównaniu ze styczniem o 20 punktów procentowych.
Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)
bml/ kgod/