Byłem zdumiony, że PiS brnął w nowelizacje ustawy medialnej – przyznał w poniedziałek prezydent Andrzej Duda. Dodał, że do zawetowania ustawy medialnej skłoniły go „kwestie konstytucyjne” i „rzetelności” Polski oraz rozmowy z Polakami na ten temat, podczas których zawsze odczuwał niepokój.
Prezydent Duda poinformował w poniedziałek, że zawetował nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji zmierzającą m.in. do tego, by podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego mogły posiadać w spółkach medialnych działających na podstawie polskich koncesji, udziały nieprzekraczające 49 proc.
Wieczorem Duda w Polsat News był pytany o swoją decyzję zawetowania nowelizacji ustawy medialnej, a także o reakcje polityków PiS po tej decyzji.
„Patrzę na to wszystko z punktu widzenia konstytucyjnego i społecznego” – stwierdził wyjaśniając, dlaczego zgłosił veto. Na pytanie, czy jest rozczarowany, że „jego koledzy z PiS-u brnęli w tę ustawę”, odpowiedział: „To nie moja wina, jestem zdumiony”.
Podkreślił, ze oprócz „kwestii konstytucyjnych”, do podjęcia takiej decyzji skłoniły go też „kwestie rzetelności” ze strony Polski oraz „to co usłyszał od ludzi na ulicy” w ostatnich dniach.
Duda stwierdził, że podczas tych rozmów z Polkami „zawsze odczuwał niepokój”. Przytoczył przykład rozmowy, w której przekonywał jedną z kobiet, że „wolności słowa w Polsce jest bardzo dużo”, a także rozmowę z mężem tej kobiety, który miał go spytać o nowelizację ustawy medialnej: „po co nam tam kolejna awantura?”.
„To był tak normalny glos, normalnego człowieka, (…) który chciałby, żeby sytuacja się uspokoiła, który uważa, że niepotrzebnie w niektórych kwestiach brnie się zbyt daleko. Doszedłem do wniosku, że rzeczywiście widzę tyle problemów tutaj dookoła i że trzeba to przeciąć” – powiedział Duda.
Po decyzji Dudy rzeczniczka PiS Anita Czerwińska powiedziała PAP: „Szanujemy prerogatywy prezydenta Andrzeja Dudy i jego decyzję w sprawie noweli ustawy medialnej, choć jesteśmy nią zawiedzeni; ta kwestia wymaga uregulowania, podobnie jak ma to miejsce w innych krajach, tak aby podmioty spoza EOG nie omijały prawa”.
17 grudnia Sejm opowiedział się przeciwko uchwale Senatu, który we wrześniu odrzucił nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji.
19 grudnia w różnych miejscach kraju odbyły się manifestacje z udziałem m.in. liderów ugrupowań opozycyjnych, podczas których wzywano prezydenta do zawetowania nowelizacji – podnoszono m.in., że konsekwencje nowych przepisów dotyczyłyby obecnie Grupy TVN, której właścicielem jest podmiot spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego – amerykański koncern Discovery.(PAP)
autor: Krzysztof Kowalczyk
krz/ aszw/