Policja bada, czy spotkanie, które odbyło się w ubiegłym tygodniu w sądzie w Żywcu, stanowiło naruszenie prawa – wynika ze stanowiska, które w poniedziałek opublikowała żywiecka komenda. Funkcjonariusze sprawdzają też poprawność policyjnej interwencji.
Żywiecka policja w poniedziałek opublikowała stanowisko, z którego wynika, że w miniony czwartek przed godziną 15 wpłynęło zgłoszenie „o nieprawidłowościach, do jakich miało dojść w sądzie”. „Miały dotyczyć niestosowania się do obowiązujących przepisów dotyczących noszenia maseczek. Na miejsce pojechali policjanci, którzy podjęli interwencję oraz poczynili ustalenia dotyczące zaistniałej sytuacji. W chwili obecnej w sprawie prowadzone są czynności (…), mające na celu (…) ustalenie czy doszło do naruszenia prawa” – poinformowała policja.
Funkcjonariusze podkreślili, że „nagranie nie przedstawia całości przebiegu interwencji”. Zaznaczyli, że nieprawdą jest to, co pojawia się w komentarzach internautów, że w ogóle nie zadziałali. „Policjanci przeprowadzili interwencję i zebrali informacje, dzięki którym prowadzone jest postępowanie wyjaśniające” – napisali w stanowisku. Wszystko zostało odnotowane w policyjnych systemach.
Pomimo tego, aby wyjaśnić sprawę oraz „rozwiać wątpliwości” co do samej interwencji, żywiecki komendant powiatowy polecił dokładnie wyjaśnić jej przebieg.
W poniedziałek rzecznik bielskiego sądu okręgowego sędzia Jarosław Sablik poinformował PAP, że postępowanie wyjaśniające w sprawie spotkania wszczęli także prezesi sądów: okręgowego i rejonowego w Żywcu. „O wynikach będziemy informowali. W tej chwili jest zbyt wcześnie, bym mógł cokolwiek powiedzieć o przedmiocie tego spotkania” – powiedział w rozmowie z PAP sędzia Jarosław Sablik.(PAP)
Autor: Marek Szafrański