Żydowska restauracja w Amsterdamie otrzymuje telefony z pogróżkami – informuje dziennik “De Telegraaf”. “Spalę twój biznes”, “Szkoda, że Hitler was nie zabił” – cytuje ich treść gazeta, która dotarła do policyjnych raportów w sprawie.
Restauracja była już kilkakrotnie celem antysemickich ataków. Jak przypomina gazeta, po raz pierwszy została zaatakowana w 2017 r. przez syryjskiego azylanta, który wtargnął do środka z żelaznym prętem.
Dwa lata później znów doszło do incydentu przed wejściem do lokalu. Policja aresztowała wówczas uzbrojonego sprawcę, któremu postawiono zarzut ataku terrorystycznego.
W lutym br. na witrynie restauracji pojawiły się antysemickie napisy. Obecnie właściciel interesu jest nękany anonimowymi groźbami. Policja wszczęła w tej sprawie dochodzenie.
„Policja powinna aresztować tę szumowinę” – mówi chadecki radny stolicy Diederik Boomsma (CDA), cytowany przez „De Telegraaf”. „Nie powinniśmy stać bezczynnie wobec tego rodzaju gróźb – dodaje.
Jak pisze gazeta, niewielka społeczność żydowska w Amsterdamie żyje pod nieustanną presją. „Ze względu na zagrożenie wokół żydowskiej szkoły ustawiono wysokie stalowe ogrodzenie, a uzbrojeni ochroniarze cały czas pilnują budynku” – przypomina.
Na początku bieżącego roku powołany został Krajowy Koordynator ds. Walki z Antysemityzmem (NCAB).
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)
apa/ akl/