Kompleks portowy Los Angeles-Long Beach zacznie nakładać grzywny na firmy korzystające z ich terminali morskich, którzy zbyt długo będą przetrzymywać swoje kontenery w terminalach. Stosy „porzuconych” kontenerów nie są mile widziane, z uwagi na zaległości w rozładunku statków, które wcześniej nie mogły dopłynąć do portów przez zerwane łańcuchy dostaw.
Komisje portowe w Los Angeles i Long Beach głosowały w piątek za wprowadzeniem 90-dniowej „taryfy za przetrzymywanie kontenera”, która określa limity czasowe dotyczące tego, jak długo kontenery mogą przebywać w terminalach morskich.
Około 40% wszystkich kontenerów, docierających do USA morzem, przechodzi przez porty w Los Angeles i Long Beach. Liczba statków, która czekają w kolejce na rozładunek rośnie w zastraszającym tempie. Według danych Marine Exchange of Southern California, która monitoruje ruch statków w porcie, do piątku „na kotwicy” znajdowały się 153 statki, które cumowały lub „krążyły” – krążyły w oczekiwaniu na miejsce w dokach – a ponad 100 z nich to kontenerowce.
Statki zakotwiczone przed portami mają na pokładzie – łącznie – nawet ponad pół miliona kontenerów! W ich wnętrzach znajdują się zabawki, elektronika i inne towary, warte setki milionów dolarów – mówią urzędnicy.
„Przechodzimy przez poważny kryzys” – powiedział komisji portowej Mario Cordero, dyrektor wykonawczy Port of Long Beach.
Taryfa kar za przetrzymywanie kontenerów w terminalach wejdzie w życie najwcześniej 15 listopada. Kontenery przewożone ciężarówkami, będą mogły pozostać w terminalu na 7 dni, natomiast kontenery, przewożone koleją – tylko 5 dni.
Red. JŁ