Co najmniej dwóch demokratycznych prawodawców z Teksasu powróciło do rodzimego stanu po ponad tygodniowym pobycie w Waszyngtonie – w ramach protestu przeciwko republikańskiej ustawie o nowym prawie wyborczym.
Na konferencji prasowej w środę, Rep. Chris Turner, przewodniczący Klubu Demokratów w Teksasie, powiedział, że był zaskoczony słysząc, że Rep. Philip Cortez przyleciał z powrotem do Teksasu. Turner mówi, że rozmawiał z Cortezem przez telefon we wtorek.
Mimo iż grupa nie jest już jednomyślna, cały czas w Waszyngtonie pozostaje ponad 50 Demokratów, którzy w zdezerterowali ze specjalnej sesji legislacyjnej na początku tego miesiąca. „Jesteśmy bardzo zjednoczeni” – powiedział Thierry. „Spotykamy się stale w ciągu dnia. Morale jest nadal silne. Pracujemy przez całą dobę.”
„Demokraci powoli powracają” – powiedział gubernator Teksasu Greg Abbott. „Zobowiązuję się zwoływać specjalną sesję, po specjalnej sesji i po poprzedniej specjalnej sesji, co 30 dni, dopóki nie rozpatrzymy tych ustaw”.
SB 1 i HB 3 zakończyłyby głosowanie drive-thru, zakazywałyby głosowania 24-godzinnego i wymagały od ludzi żądania nadania kart do głosowania, aby je otrzymać.
Red. JŁ