26.2 C
Chicago
poniedziałek, 28 kwietnia, 2025

Polska kontra UE: Szykuje się konflikt, jakiego nie było

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Chciałbym wyrazić słowa solidarności z oświadczeniem I prezes SN. W Polsce obowiązuje konstytucja i zasada legalizmu. W oparciu o te zasady nie ma możliwości realizacji bezprawnych postanowień TSUE i zawieszania Izby Dyscyplinarnej SN – powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

W środę minister Ziobro odniósł się do zapadłych w zeszłym tygodniu orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE. Nawiązał także do piątkowego oświadczenia I prezes SN Małgorzaty Manowskiej, w którym wskazywała ona, że z przepisów Traktatu o UE wynika, iż prawo europejskie nie obejmuje dziedziny, jaką jest organizacja wymiaru sprawiedliwości. Informowała przy tym, że uchyliła zarządzenie, na podstawie którego Izba Dyscyplinarna miała nie orzekać ws. dyscyplinarnych sędziów.

 

„To stanowisko I prezes SN było jedynym możliwym (…) w świetle racjonalnej wykładni norm rangi konstytucyjnej i wynikających z umów międzynarodowych, które Polska przyjęła” – ocenił Ziobro.

 

Jak dodał, „w tej sytuacji niebywały i przekraczający wszelkie granice atak na I prezes SN ze strony sędziów sądów powszechnych, którzy – przekraczając wszelkie granice wolności słowa – stawiają jej zarzut popełnienia przestępstw, czy wręcz zbrodni, należy uznać za absolutnie skandaliczny i wykraczający poza wszelkie normy nie tylko natury moralnej, ale też prawnej”.

 

„Pan sędzia Igor Tuleya, który bardzo chętnie poucza ex cathedra wszystkich wszem i wobec, pozwolił sobie na tego rodzaju sformułowanie w kontekście prezes Manowskiej, przesądzając o tym, że dopuszcza się ona przestępstwa (…). Moralność Kalego jest charakterystyczna dla tych, którzy bardzo chętnie pouczają innych, jakich standardów przestrzegać, a w swoim zachowaniu dowodzą, że tymi standardami sami gardzą” – mówił Ziobro.

 

Minister ocenił, że „w sytuacji, gdy mamy do czynienia z sędzią, to jeśli on przesądza bez wyroku sądowego o tym, że ktoś jest przestępcą i lokuje te słowa w kontekście określonej osoby, to jako prokurator generalny mogę powiedzieć, że zachodzi uzasadnione podejrzenie, że sam dopuszcza się przestępstwa – nie tylko w kontekście znieważenia funkcjonariusza publicznego, ale też gróźb karalnych, czyli zmuszenia do określonego zachowania poprzez takie groźby”.

 

Warszawski sędzia Igor Tuleya mówił we wtorek w TVN24, że „osoby, które łamią prawo, bo niewykonywanie orzeczeń sądów europejskich jest łamaniem prawa, to są przestępcy. Te osoby, które nie podporządkowują się orzeczeniom TSUE, które są ostateczne w kwestiach prawa unijnego, naruszają prawo, są przestępcami”. Z kolei krakowski sędzia Dariusz Mazur w rozmowie z Onetem 16 lipca mówił: „Pani Manowska pomaga naszemu +pseudo-Trybunałowi Konstytucyjnemu+ w niekonstytucyjnej zmianie ustroju naszego państwa. Ona przykłada rękę do zbrodni sądowej”.

 

Ziobro podkreślił, że „tak naprawdę działająca w oparciu o zasady legalizmu I prezes SN, niezależnie od jej poglądów, nie mogła inaczej się zachować i podjąć innej decyzji w niniejszej sprawie, ponieważ nie miała żadnej podstawy prawnej, zwłaszcza po orzeczeniu TK, by zawieszać funkcjonowanie Izby Dyscyplinarnej”.

 

„Z całą mocą chciałbym wyrazić słowa solidarności z oświadczeniem I prezes SN. W Polsce obowiązuje konstytucja i zasada legalizmu. W oparciu o te zasady nie ma możliwości realizacji bezprawnych, w świetle polskiego i europejskiego prawa, postanowień sądu w Luksemburgu i zawieszania organu polskiego SN, to znaczy Izby Dyscyplinarnej” – zaznaczył minister.

 

TSUE orzekł w zeszły czwartek, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem UE. Dzień wcześniej TSUE zobowiązał Polskę do zawieszenia stosowania przepisów dotyczących w szczególności uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN, także w kwestiach na przykład uchylania immunitetów sędziowskich. Z kolei również w środę Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis Traktatu o UE, na podstawie którego TSUE zobowiązuje państwa członkowie do stosowania środków tymczasowych w sprawie sądownictwa, jest niezgodny z Konstytucją RP. I prezes SN w swym oświadczeniu powołała się na środowe orzeczenie TK.

 

„TK jasno wypowiedział się, że TSUE nie ma prawnych możliwości zawieszać organów polskiego państwa, zawieszać polskiego porządku ustawowego, a tym bardziej organów działających na podstawie tych ustaw i jego orzeczenia w tym zakresie nie są dla organów władz działających na gruncie polskiej konstytucji wiążące, a nawet podporządkowanie się im byłoby jawnie bezprawne” – powiedział Ziobro.

 

Z kolei wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta ocenił, że organy UE stosują podwójne standardy. „Nie możemy ulegać presji tym oczekiwaniom jako państwo, ta presja jest pozaprawna, jest kreowana czysto politycznie i ma służyć temu, aby w konsekwencji tego procesu pozbawić Polskę istotnego elementu naszej suwerenności, decydowania o organizacji naszego wymiaru sprawiedliwości” – zaznaczył.

 

„W Polsce Krajowa Rada Sądownictwa jest analogicznie sformułowana jak w Hiszpanii” – mówił. Jak przypomniał, w „Hiszpanii członków KRS powołuje parlament – członków sędziowskich, którzy stanowią więcej niż połowę członków tego organu”.

 

„Zdecydowana większość członków KRS, członków sędziowskich i niesędziowskich jest wybierana przez władzę i ustawodawczą, i wykonawczą w podobnej proporcji jak w Polsce” – wskazał. „W Hiszpanii, jak w Polsce, sędziowie mogą być zgłaszani zarówno przez środowiska sędziowskie i to parlament decyduje, kto z tych kandydatów będzie powołany” – dodał.

 

Kaleta odniósł się także do opublikowanego we wtorek przez Komisję Europejską raportu o stanie praworządności w UE. Raport poświęcony jest sytuacji we wszystkich krajach UE. KE poinformowała, że „reformy polskiego wymiaru sprawiedliwości, w tym nowe rozwiązania, nadal budzą poważne obawy”. KE zdecydowała się upoważnić komisarza UE ds. sprawiedliwości Didiera Reyndersa do podjęcia kroków, mających skłonić Polskę do wykonania decyzji i wyroku TSUE dotyczących Izby Dyscyplinarnej SN – informowała wiceszefowa KE Viera Jourova.

 

„Wczorajszy raport, te wszystkie żądania UE – to są czysto polityczne działania, które nie mogą spotkać się z akceptacją suwerennego państwa” – stwierdził Kaleta.(PAP)

 

autorzy: Marcin Jabłoński, Natalia Kamińska

 

Trzaskowski: rządzący idą na bardzo głęboki konflikt z Unią Europejską

Rządzący idą na bardzo głęboki konflikt z Unią Europejską – powiedział w środę prezydent Warszawy, wiceszef PO Rafał Trzaskowski. W jego ocenie UE nie będzie mogła tolerować takiej postawy, a pójście „na ścianę” może mieć bardzo poważne konsekwencje.

„Zawsze starałem się miarkować słowa, ale dziś widzimy, że rządzący idą na bardzo głęboki konflikt z Unią Europejską. To co najgorsze, to fakt, że mamy do czynienia z całkowicie upolitycznionym Trybunałem Konstytucyjnym, w którym paru politruków politycznych podejmuje decyzje, które będą miały niesłychanie istotne znaczenie w naszych relacjach z UE. To dzieje się na czyste zamówienie rządzących” – mówił Trzaskowski w TVN 24.

 

W jego ocenie obóz Zjednoczonej Prawicy próbuje kwestionować nadrzędność unijnego prawa, a także niszczyć podstawy instytucjonalne UE.

 

„Jeżeli każde państwo mogłoby sobie interpretować unijne prawo po swojemu, to mielibyśmy jeden wielki chaos, brak pewności prawa i możliwości wcielania unijnych przepisów, które przecież wszyscy razem ustalamy. O to właśnie chodzi rządzącym, aby taki chaos wprowadzić. Unia Europejska oczywiście nie będzie mogła tego tolerować. Jeżeli rządzący pójdą na ścianę, to doprowadzą do sytuacji, w której Polska nie tylko będzie marginalizowana w UE, co dziś się dzieje, ale konsekwencje mogą być dużo bardziej poważne” – mówił Trzaskowski.

 

TSUE orzekł w zeszły czwartek, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem UE. Dzień wcześniej TSUE zobowiązał Polskę do zawieszenia stosowania przepisów dotyczących w szczególności uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN, także w kwestiach na przykład uchylania immunitetów sędziowskich. Z kolei również w środę Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis Traktatu o UE, na podstawie którego TSUE zobowiązuje państwa członkowie do stosowania środków tymczasowych w sprawie sądownictwa, jest niezgodny z Konstytucją RP.

 

We wtorek Komisja Europejska zagroziła Polsce sankcjami finansowymi za ewentualne niewykonanie decyzji i wyroku TSUE dotyczącego Izby Dyscyplinarnej SN. Zwróciła się do Polski o potwierdzenie do 16 sierpnia, że zastosuje się ona do nich. „W przypadku niespełnienia tej prośby Komisja zwróci się do TSUE o nałożenie kary na Polskę” – ostrzegła KE.

 

Rzecznik rządu Piotr Müller powiedział w środę, że strona polska jest w dialogu z Unią Europejską i ma miesiąc na odniesienie się do dokumentów KE. Wykorzystamy ten czas, żeby przedstawić argumenty, które podnosimy od dłuższego czasu – dodał. (PAP)

 

autor: Tomasz Więcławski

 

twi/ mok/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"