21.4 C
Chicago
sobota, 7 czerwca, 2025

Dania wygrywa z Walią 4:0 i awansuje do ćwierćfinału

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Duńczycy po raz pierwszy w tym turnieju zagrali poza Kopenhagą, ale na stadionie w Amsterdamie mogli czuć się jak u siebie. Z Danii przybyło mnóstwo fanów, ponadto sympatia miejscowych kibiców była po ich stronie – w przeszłości wielu duńskich piłkarzy grało w Ajaksie Amsterdam.

Wśród prawie 15 tysięcy widzów i morza duńskich flag kibice z Walii stanowili zaledwie garstkę.

„To fantastyczne miejsce, fantastyczny stadion i już nie mogę się doczekać” – mówił przed meczem duński napastnik Kasper Dolberg, który w latach 2015-19 występował w Ajaksie.

Wcześniej, od początku 2010 do 2013 roku, zawodnikiem seniorskiej drużyny z Amsterdamu był też Christian Eriksen, który w pierwszym meczu Danii w ME 2021 (0:1 z Finlandią) doznał ataku serca. Zawodnik wyszedł już ze szpitala, po udanej operacji wszczepienia kardiowertera-defibrylatora (ICD).

Oprócz Eriksena w Amsterdamie nie mogli wystąpić kontuzjowani Yussuf Poulsen i Daniel Wass. Pierwszego zastąpił właśnie Dolberg, a drugiego – Jens Stryger Larsen.

Oba zespoły do 1/8 finału awansowały z drugich miejsc w swoich grupach. Dania, poza porażką z Finlandią, przegrała też z Belgią 1:2 i wygrała z Rosją 4:1. Natomiast Walia w odległym Baku zremisowała ze Szwajcarią 1:1 i pokonała Turcję 2:0, a w Rzymie przegrała z Włochami 0:1.

Na początku sobotniego spotkania nieco lepsze wrażenie sprawiali Walijczycy. W 10. minucie niecelny strzał oddał słynny Gareth Bale.

W miarę upływu czasu przewagę osiągali Duńczycy, a bardzo aktywni byli m.in. Dolberg i jeden z bohaterów meczu z Rosją, niespełna 21-letni Mikkel Damsgaard.

W 27. minucie podopieczni Kaspera Hjulmanda objęli prowadzenie. Po podaniu Damsgaarda na strzał z ok. 18 metrów zdecydował się Dolberg. 23-letni napastnik francuskiego Nice tak podkręcił piłkę, że wpadła do siatki tuż przy słupku, obok bezradnego Danny’ego Warda.

Cztery minuty później Duńczycy mogli podwyższyć prowadzenie, znów po akcji z udziałem Damsgaarda (podawał) i Dolberga (strzelał), ale tym razem Ward był lepszy.

Duńczycy do końca pierwszej połowy kontrolowali przebieg wydarzeń, mieli kolejne okazje, a drugą część rozpoczęli z podobnym animuszem.

Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 48. minucie po rajdzie prawą stroną Martina Braithwaite’a i niedokładnym wybiciu piłki przez walijskich obrońców swojego drugiego gola strzelił Dolberg.

To był dopiero drugi mecz w turnieju napastnika Nice (a pierwszym w podstawowym składzie); wcześniej zagrał ostatnie pół godziny z Rosją.

W 69. minucie trener Duńczyków zdjął z boiska Dolberga, ale obraz gry się nie zmienił.

Walijczycy praktycznie nie zagrażali bramce rywali, natomiast ci stwarzali kolejne okazje. Byli blisko w 85. minucie, gdy w jednej akcji strzelali trzykrotnie na bramkę Warda, m.in. Braithwaite trafił w słupek.

Do końca meczu, choć zostało niewielu czasu, Duńczycy zdołali strzelić jeszcze dwa gole.

W 88. minucie swoją dobrą grę potwierdził zdobyciem bramki Joakim Maehle, a w 90+4. wynik ustalił Braithwaite. Po ostatnim z tych trafień dość długo trwała analiza VAR (kwestia ewentualnego spalonego), ale ostatecznie gol został uznany.

W tym momencie Walijczycy grali już w dziesiątkę, bowiem czerwoną kartkę w 90. minucie zobaczył Harry Wilson.

Walii nie udało się zatem powtórzyć sukcesu z poprzedniego Euro, kiedy na francuskich boiskach w 2016 roku osiągnęła półfinał.

Dania zagra w ćwierćfinale 3 lipca w Baku. Jej rywala wyłoni niedzielny mecz Holandii z Czechami. (PAP)

bia/ co/

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"