Austriacy chcąc zająć drugie miejsce w grupie musieli w poniedziałek wygrać, bo ustępowali Ukraińcom mniejszą liczbą zdobytych bramek. Taka sytuacja sprawiła, że to piłkarze trenera Franco Fody od pierwszych minut grali bardziej zdecydowanie i częściej atakowali. O gole miał się zatroszczyć Marko Arnautovic, który w drugim grupowym występie pauzował z powodu kary nałożonej przez UEFA za niesportowe reakcje po trafieniu do bramki Macedonii w pierwszym spotkaniu w ME.
Austriacy byli aktywniejsi, przechwytywali sporo piłek w środku pola, ale najgroźniejsi byli po stałych fragmentach gry. W 21. minucie w takich okolicznościach objęli prowadzenie – po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Davida Alaby Christoph Baumgartner uprzedził Ilię Zabarnego i wysuniętą nogą skierował piłkę do siatki.
Nie był to pierwszy tego dnia pojedynek tej pary. Kilka minut wcześniej pod austriacką bramką Zabrany i Baumgartner zderzyli się głowami po rzucie rożnym. Skutkiem tego zdarzenia była zmiana w 32. minucie. Strzelec gola nie mógł kontynuować gry, na ławce jego kark został obłożony lodem, a lekarze sprawdzali mu tętno. Piłkarz szybko zszedł do szatni.
W 37. minucie ładnym strzałem popisał Konrad Laimer, ale Heorhij Buszczan popisał się efektowną i skuteczną interwencją, a pięć minut później składną kontrę Austriaków nieudolnie wykończył Arnautovic.
Ukraińcy w pierwszej połowie byli tłem dla dobrze dysponowanych i zorganizowanych Austriaków. W zasadzie tylko raz groźniej zaatakowali, ale Roman Jaremczuk nie zdążył do dośrodkowania Rusłana Malinowskiego.
Trener Ukraińców Andrij Szewczenko w przerwie zareagował jedną zmianą, ale choć jego zespół częściej był przy piłce, to nie potrafił zagrozić bramce Daniela Bachmanna. Czujność austriackiego bramkarza sprawdził za to kolega z drużyny Stefan Lainer, który nie najlepiej interweniował po rzucie wolnym.
Porażka spychała Ukrainę na trzecie miejsce i z zaledwie trzema punktami oznaczała nerwowe oczekiwanie na rozstrzygnięcia w innych grupach, ale nawet ta świadomość nie obudziła piłkarzy Szewczenki. Grali wolno, niedokładnie i bez pomysłu na sforsowanie szczelnej defensywy rywali.
W 88. minucie z dobrej strony pokazał się Jaremczuk, ale strzelał ze zbyt ostrego kąta, by pokonać Bachmanna.
Austria wygrała i po raz pierwszy w ME awansowała do fazy pucharowej. O ćwierćfinał powalczy w sobotę w Londynie z Włochami.(PAP)
pp/ co/