Serduszka z hasłem „Panie ministrze, usłysz nas” zostały wysłane przez kilkaset dzieci z całej Polski. Apel dzieci ma zwrócić uwagę ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego na sytuację osób, które korzystają z implantów słuchowych. Kilka tysięcy osób musi czekać na wymianę procesorów mowy nawet po kilka lat, nie mając szans na normalny rozwój – czytamy w Onecie.
„W wielu przypadkach lata rehabilitacji idą na marne, bo ludzie przestają słyszeć. Niektórzy mają procesory ponad 10 lat i nadal czekają w kolejce do wymiany. Sytuacja jest coraz gorsza, nikt nie chce z nami rozmawiać, a przecież niedosłuch to problem cywilizacyjny. Coraz więcej dzieci rodzi się głuchych, do tego dochodzą przypadki, gdy słuch tracą dzieci, młodzież, a także osoby starsze” – w kwietniu informowała Onet Maria Rekowska, która jest mamą 10-letniego Szymka, który czeka na wymianę procesora dźwięku od czterech lat.
Pani Maria Rekowska razem z innymi rodzicami dzieci, które korzystają z implantów słuchowych, założyła Stowarzyszenie Słyszeć bez Granic. Stowarzyszenie walczy o skrócenie kolejek na wymianę procesorów mowy już od kilku lat, niestety bezskutecznie – czytamy w Onecie.
Ze względu na Dzień Dziecka kilkaset dzieci z całej Polski, które korzystają z implantów słuchowych, przesłało apel do ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, który zawierał narysowane serduszka oraz hasło „Panie ministrze, usłysz nas”, aby zwrócić uwagę na powiększający się problem – informuje Onet.
asz aip