Mieszkający pod Detroit mężczyzna został skazany na sześć do piętnastu lat pozbawienia wolności w związku ze śmiercią swojego 14-letniego kuzyna, który został postrzelony z pistoletu, który oskarżony trzymał pod materacem.
20-letni Damari E. Mahone z Pontiac usłyszał wyrok we wtorek. Mężczyzna nie przyznał się do stawianych mu zarzutów, ale też przeciwko nim nie protestował.
Mahone zabrał 14-letniego Yaharre Stennisa do szpitala 9 lipca. Mężczyzna mówił ponoć kuzynowi, żeby zszedł z łóżka, kiedy ukrywana pod materacem broń nagle wystrzeliła. Śledczy znaleźli w mieszkaniu również strzelbę.
(dr)