Premier Beata Szydło przyznała wojewodom wysokie nagrody za pracę w 2017. Premie sięgają kilkunastu tysięcy złotych. Jak informuje RMF FM, najwyższą nagrodę – 25 tys. złotych – otrzymał Maciej Bogdanowicz, wojewoda kujawsko-pomorski.
Najbardziej kontrowersyjna była nagroda dla wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha, który w minionym roku był ostro krytykowany za swoje decyzje po przejściu sierpniowej nawałnicy na Pomorzu. Jak podaje RMF FM, Drelich łącznie otrzymał od Beaty Szydło 15 tys. zł.
To jest skandal. Człowiek, który zamiast zwoływać sztab kryzysowy po nawałnicach pojechał na urodziny arcybiskupa dostaje nagrodę 28 tys zł! Dla elementarnej przyzwoitości powinien te pieniądze przekazać na pomoc poszkodowanym w nawałnicach na Kaszubach.
— Sławek Neumann (@SlawekNeumann)
Z kolei najwyższą premię otrzymał Mikołaj Bogdanowicz, wojewoda kujawsko-pomorski. 25 tys. zł to nagroda prawdopodobnie również związana z działaniami po tragicznej w skutkach nawałnicy. Jego zastępca – Józef Ramlau – dostał 17,5 tysiąca złotych. 21 tys. zł dostali wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera oraz wojewoda podlaski Bogdan Paszkowski. Ich zastępcy zostali z kolei nagrodzeni kwotą 18 tys. złotych. Zastępcy wojewody pomorskiego – Mariuszowi Łuczykowi przyznano 13 tys. złotych. Podobne nagrody przyznano w województwie zachodniopomorskim: 15 tys. zł otrzymał Krzysztof Kozłowski, a 13 tys. zł jego zastępca Marek Subocz. Z kolei wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann otrzymał 20 tys. złotych nagrody, a jego zastępca – Marlena Maląg – 13 tys. złotych.
mw-g (aip)