Informacja o tym, że krakowski sąd uznał w piątek, iż ekstradycja reżysera Romana Polańskiego do Stanów Zjednoczonych jest „niedopuszczalna” momentaklnie trafiła na czołówki światowych mediów.
Według Reuters’a „decyzja nie jest wiążąca z punktu widzenia prawa, a prawnicy obu stron mogą składać apelacje. Gdy sąd podejmie ostateczną decyzję o spełnieniu wniosku Stanów Zjednoczonych, decyzję o losie 82-letniego Romana Polańskiego podejmie minister sprawiedliwości”.
Agencja cytuje słowa sędziego Dariusza Mazura, który uznał za niedopuszczalną ekstradycję reżysera. – Doprowadziłaby ona do trzymania go w trudnych warunkach przez wiele tygodni lub miesięcy w czasie, gdy toczyłaby się jego sprawa – podkreślił sędzia.
Reuters przypomina, że Polański spędził 42 dni w amerykańskim więzieniu po złożeniu wniosku o ugodę. Ze Stanów Zjednoczonych wyjechał do Wielkiej Brytanii, a potem do Francji, gdyż uważał, że sędzia prowadzący jego sprawę może odrzucić ugodę i na wiele lat wsadzić go do więzienia. Przypomina także, że w 2009 roku Polański został aresztowany w Zurychu na podstawie nakazu amerykańskiego sądu i spędził wiele miesięcy w areszcie domowym. Władze Szwajcarii nie wydały reżysera władzom amerykańskim.
Z kolei BBC News podaje, że „Polański dorastał w Polsce i uznawany jest za jednego z największych artystów pochodzących z tego kraju. Przeżył II wojnę światową w krakowskim getcie, jednak jego matka zginęła w Auschwitz”.
I dodaje: „W ostatni weekend polscy wyborcy wybrali konserwatywny rząd – a politycy z Prawa i Sprawiedliwości podkreślali, że Polański powinien zostać odesłany do USA, by tam stanął przed wymiarem sprawiedliwości”.
„New York Times” natomiast informuje, że prokuratorzy i sędziowie w Los Angeles od dawna domagają się ekstradycji Polańskiego. Jednak jego adwokaci podkreślają, że sędzia prowadzący rozprawę reżysera w USA nie był bezstronny i złamał jego prawa obywatelskie.
O decyzji polskiego sądu poinformowała także „Rossijskaja Gazieta”, podkreślając, że „teraz Polański będzie mógł przystąpić do pracy nad nowym filmem i bezpiecznie wracać do miasta swojej młodości”.
W piątek krakowski sąd stwierdził, że Roman Polański nie może być deportowany do USA. Postanowienie jest nieprawomocne, prokuratura może się od niego odwołać do sądu drugiej instancji. – Przed sądem w USA została zawarta ugoda z Romanem Polańskim – stwierdził sędzia krakowskiego sądu okręgowego, uzasadniając postanowienie.
Zdaniem sądu, w trakcie postępowania w USA doszło do rażącego naruszenia prawa poprzez udział osób postronnych i naruszenia procedury. W opinii krakowskiego sądu, ,,postępowanie ekstradycyjne reżysera byłoby długotrwałym i bezprawnym pozbawieniem wolności”. Jak wskazał sędzia, procedura trwałaby „przez kilka miesięcy, w tym co najmniej kilka tygodni w prawdopodobnie w trudnych i niedostosowanych do osób w podeszłym wieku warunkach”. Polański ma 82 lata.
Leszek Rudziński AIP