Jutro ma zapaść decyzja w sprawie udziału sportowców Rosji w zimowych igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu. Podejmie ją Komitet Wykonawczy Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego podczas posiedzenia w Lozannie.
Działacze MKOl mają rozstrzygnąć, czy w Rosji zerwano z nagminnym i mającym systemowy charakter łamaniem przepisów antydopingowych. Światowa Agencja Antydopingowa wykazała, że takie praktyki stosowano w ekipie Rosji podczas poprzednich zimowych igrzysk, w Soczi. Gospodarze byli wtedy najbardziej utytułowaną reprezentacją, ale od tego czasu MKOl pozbawił ich już 11 medali, a 25 sportowców – nie tylko medalistów – dożywotnio zdyskwalifikował.
W połowie ubiegłego miesiąca Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) podtrzymała ocenę, że rosyjska agencja do spraw walki z dopingiem nie spełnia wymogów i nie powinna odzyskać akredytacji. Rosjanom zarzuca się, że w proceder stosowania niedozwolonego dopingu zaangażowani byli nie tylko sportowcy, trenerzy i działacze sportowi, ale też pracownicy rosyjskiej agencji antydopingowej, funkcjonariusze państwowi, a nawet służby specjalne. Prezes Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego Aleksander Żukow odrzuca te oskarżenia.
Igrzyska w Pjongczangu odbędą się w dniach 9-25 lutego.
Naczelna Redakcja Sportowa PR / piu