Nadal bez zgody w Unii Europejskiej w sprawie środków do niszczenia chwastów. Chodzi o przedłużenie licencji na stosowanie glifosatu. Jest to rodzaj pestycydu stosowanego do ich zwalczania.
Kolejne spotkanie ekspertów z unijnych krajów w Brukseli zakończyło się bez porozumienia. Polska – jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy – wstrzymała się od głosu. Porozumienie powinno być osiągnięte do połowy grudnia, bo wtedy wygasa 10-letnia licencja na stosowanie glifosatu w Unii.
Komisja Europejska zaproponowała, by licencję przedłużyć o 5 lat, czyli do 2022 roku. Ten pomysł poparło 14 krajów, 9 było przeciwko, a 5 państw, w tym Polska, wstrzymało się od głosu. Rząd w Warszawie chciałby przedłużenia licencji na dłuższy okres nawet do 10 lat. Sprawa po raz kolejny pozostaje nierozwiązana, bo nie udało się zebrać kwalifikowanej większości dla propozycji Komisji. 14 krajów to za mało.
W tej kwestii ściera się wiele sprzecznych interesów państw członkowskich, producentów i rolników oraz opinii na temat szkodliwości i przydatności glifosatu. Przeciwnikiem jego stosowania są głównie Francja i Włochy, które chciały, aby licencję maksymalnie przedłużyć do trzech lat. Zakazu stosowania pestycydu domagają się organizacje ekologiczne, które alarmują, że glifosat może mieć rakotwórcze działanie. Z kolei rolnicy i producenci przekonują, że bez niego dojdzie do masowego niszczenia upraw.
IAR/Beata Płomecka/Bruksela/mcm/kano