20-letni mężczyzna z Pasco usłyszał zarzuty w związku z incydentem, który miał miejsce pod koniec ubiegłego roku. Sterowany przez niego dron wleciał w wieżę Space Needle w Seattle, gdzie pirotechnicy przygotowywali akurat noworoczny pokaz fajerwerków.
Cole Kelley został w środę oskarżony o nieumyślne spowodowanie zagrożenia. Jest to występek, za który grozi do 364 dni pozbawienia wolności i grzywna do 5 tys. dolarów.
Dron nie uszkodził wieży. Wypadek został zarejestrowany przez znajdującą się w urządzeniu kamerę. Drona przekazano policji, która z kolei zgłosiła sprawę Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA). Policja podkreśliła, że Kelly pogwałcił przepisy FAA, ponieważ jego urządzenie znajdowało się na wysokości ponad 400 stóp nad ziemią.
(mcz)