Mężczyzna z południowej Kalifornii, który twierdził, że amerykański rząd kontroluje jego myśli i to on jest winny temu, że zastrzelił sklepowego sprzedawcę, został skazany na 93 lata pozbawienia wolności.
Junior Tejeda zrezygnował z adwokata – przed sądem reprezentował się sam. W lipcu został uznany za winnego morderstwa, a w piątek usłyszał wyrok.
Śledczy ustalili, że w listopadzie 2010 roku Tejada wszedł do sklepu w San Bernardino i zażądał, aby ekspedient otworzył kasę. Zanim jednak sprzedawca zareagował, napastnik strzelił mu w głowę. Tejadę zidentyfikowano jako podejrzanego po przeszło roku, kiedy napadł na ten sam sklep.
(hm)