Fundacja Otwarty Dialog w wyniku współpracy z firmą Google uzyskała około pół miliona złotych – stwierdził na antenie TVP Info w programie „Woronicza 17” prof. Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta. Jak zauważył – Google ma ogromne ilości danych osobowych i prywatnych. – Za pomocą takich informacji można bardzo precyzyjnie „targetować” grupy i osoby, które próbuje się mobilizować do działań – powiedział. Na te stwierdzenia krytycznie zareagował Zbiegniew Gryglas z Nowoczesnej: – Sugerowanie, że protesty społeczne, które odbyły się w związku z siłowym wprowadzaniem zmian w sądownictwie, były inspirowane, sterowane zza granicy to jest wielkie nadużycie – oponował poseł Nowoczesnej.
Działania MSZ są reakcją na wniosek koordynatora służb specjalnych min. Mariusza Kamińskiego o skontrolowanie działalności Fundacji Otwarty Dialog.
– Inicjatywa pana ministra Kamińskiego ma związek z ostatnimi wydarzeniami w Polsce i ostatnią aktywnością pana Bartosza Kramka, jednego z członków władz fundacji. W ocenie ministra Kamińskiego ostatnie wpisy pana Bartosza Kramka, które były również promowane przez oficjalne kanały informacyjne fundacji, były wpisami nieodpowiedzialnymi i wręcz skandalicznymi – stwierdził rzecznik ministra koordynatora ds. służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Chodzi m.in. o wpis, w którym przewodniczący Rady Fundacji Otwarty Dialog Bartosz Kramek w 16 punktach przedstawił plan obalenia polskiego, demokratycznie wybranego rządu. Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski dał Fundacji Otwarty Dialog 7 dni na odpowiedź na pismo.
W opinii prof. Zybertowicza „z jednej strony na tle Fundacji Otwarty Dialog wyłaniają się dziwne pieniądze ze Wschodu, z drugiej strony wyłania się ważny podmiot amerykańskiej gospodarki, który jest związany że środowiskami lewicowymi”.
– Ta sprawa musi być poddana bardzo szczegółowej analizie, czy np. dane osobowe naszych rodaków nie były wykorzystywane i przekazywane tej fundacji w celu bardziej precyzyjnego „targetowania”, czyli celowania z przekazem do środowisk, które są podatne na mobilizację pod kątem pewnych haseł politycznych – ocenił profesor.
– Najważniejsza jest podmiotowość społeczeństwa obywatelskiego, obywatelska, spontaniczna możliwość zakładania stowarzyszeń jest ważniejsza, bo wolny świat polega na tym, że nie wszystko musi być poddane kontroli państwa – dodał po chwili.
Zdaniem posła Zbigniewa Gryglasa z Nowoczesnej „Polacy gromadzili się w setkach polskich miast”. – Zdziwiłbym się z drugiej strony, gdyby Polska nie była terenem, w którym próbuje się wpływać na opinię publiczną. Trzeba być uczulonym, to jest zadanie dla służb specjalnych. Sam założyłem fundację i wiem, jak to wygląda. Są mechanizmy formalnoprawne, żeby tego typu działalność weryfikować – powiedział Gryglas.
Poseł Marek Suski z PiS stwierdził z kolei, że „Polska jest dużym, europejskim krajem, w którym ścierają się bardzo wielkie interesy”.
– Wielkie interesy są wspierane przez działania służb specjalnych krajów, które te interesy mają. To elementarne zadanie państwa, aby chronić obywateli. Państwo polskie musi bronić obywateli przed manipulacją – skonkludował poseł PiS.