Prawodawcy w Michigan ponownie rozważą zalegalizowanie tzw. asystowanego samobójstwa, które stało się przedmiotem głośnego sporu w tym stanie w latach 90. ubiegłego wieku.
W przeszłości było już kilka projektów ustaw, ale żaden nie osiągnął sukcesu. To nie zniechęca Toma Cochrana ze stanowej Izby Reprezentantów, który przed kilkoma dniami wyszedł z nową propozycją. Chce pozwolić lekarzom na przepisywanie śmiertelnej dawki środka pacjentom, którym pozostało mniej niż pół roku życia.
Michigan jest w świadomości amerykańskiego społeczeństwo mocno związane z asystowanym samobójstwem przez osobę dr. Jacka Kevorkiana. Począwszy od 1990 roku, asystował on, jak sam mówił, przy ok. 130 zabiegach eutanazji. W 1999 r. został skazany za zabójstwo drugiego stopnia i spędził osiem lat w więzieniu. Zmarł w 2011 r. w wieku 83 lat. Rok wcześniej na antenie HBO premierę miał film telewizyjny „You Don’t Know Jack”, w którym w rolę Kevorkiana wcielił się Al Pacino.
Pod koniec lat 90. wyborcy w Michigan odrzucili legalizację asystowanego samobójstwa w stosunku 3-1. Sześć amerykańskich stanów – Kalifornia, Kolorado, Montana, Oregon, Vermont, Waszyngton, a także Waszyngton, D.C. – zalegalizowało je w różnej formie. W trzydziestu siedmiu stanach istnieje natomiast prawo stanowczo zabraniające tego typu praktyk.
(dr), Fot. Dreamstime.com