63-letni mężczyzna z Florydy został w środę uznany za winnego jednego z serii gwałtów, przypisywanych przestępcy, nazwanego “pillowcase rapist”. Do serii przerażających gwałtów doszło w latach 80. Jeśli okaże się, że skazany to “pillowcase rapist”, śledczy będą mogli wyjaśnić pozostałe, niezamknięte od dekad sprawy w związku z serią.
Ławnicy powiatu Miami-Dade uznali 63-letniego Roberta Koehlera winnym włamania, porwania i napaści seksualnej, której ofiarą była 25-letnia kobieta. Do przestępstw doszło w grudniu 1983 roku.
Koehler jest oskarżony także o 6 innych, podobnych przestępstw, do których doszło w latach 80. w powiecie Broward.
Według lokalnych władz – “pillowcase rapist” działał za każdym razem podobnie. Przerażał swoje ofiary, włamując się do ich domów w nocy. Napastnik używał podszewki na poduszkę, aby zakryć własną twarz lub nakładał materiał na głowę swojej ofiary – stąd jego przydomek. Po włamaniu się do miejsc zamieszkania ofiar, wiązał je, wykorzystywał seksualnie oraz okradał ich domy z wartościowych rzeczy.
Trop za „podszewkowym gwałcicielem” urwał się, a sprawa pozostała zamrożona aż do 2020 roku, kiedy w bazie danych pojawił się odczyt DNA któregoś z krewnych Koehlera, co finalnie umożliwiło detektywom dotarcie do 63-latka.
Red. JŁ