Mężczyzna z Massachusetts stoi przed widmem spędzenia kolejnych 10 lat życia za kratkami. Wszystko przez nieodpartą chęć definitywnego wyeliminowania swojej żony, które nieświadomie zlecił… agentowi federalnemu. Podstawiony tajniak nie miał zamiaru „naprawiać” jego relacji z żoną – mężczyzna został aresztowany.
56-letni Massimo Marenghi z Massachusetts może zostać skazany na 10 lat więzienia za zlecenie morderstwa swojej żony, do czego przyznał się w czwartek przed sędzią federalnym.
Dochodzenie ws. Marenghi rozpoczęło się w 2021 roku. Ktoś wówczas zgłosił na policję, że 56-latek bardzo narzeka na sądowy zakaz zbliżania się do swojej żony. Co więcej, szukał kogoś, kto pozbawi kobietę życia.
Śledczy jednej z agencji federalnych zorganizowali prowokację. Osobę, która zgłosiła niepokojące plany Marenghiego na policji, poprosili, aby przedstawiła go podstawionemu agentowi federalnemu – ten podał się za zawodowego zabójcę.
„Marenghi spotkał się z tajnym agentem, szukając pomocy w 'wyeliminowaniu’ swojego problemu” – przekazała prokuratura federalna, przytacza CBS News.
56-latek spotkał się z agentem w Portsmouth w stanie New Hampshire, gdzie zaoferował mu 10 000 dolarów za zabójstwo swojej żony. Dostarczył również zdjęcia jej domu oraz przekazał wskazówki, jak ominąć systemu alarmowe.
Na drugim spotkaniu dostarczył agentowi 1500 dolarów zaliczki i wyjaśnił, że im szybciej nastąpi „rozbiórka”, tym szybciej będzie mógł opłacić całą należność.
Dostarczył ponadto zdjęcie swojej żony, opis jej samochodu, szczegóły dotyczące jej harmonogramu pracy oraz terminy, w których miał opiekować się nad ich dziećmi, co według niego będzie „najlepszym czasem na rozpoczęcie „prac budowlanych”.
To już druga tego typu udana prowokacja agentów federalnych z Massachusetts. W styczniu pewien mężczyzna nieświadomie zlecił zabójstwo za kwotę 8000 dolarów. W tamtym wypadku za zabójcę również podawał się agent federalny.
Red. JŁ