Mieszkańcy i właściciele biznesów domagają się stanowczej reakcji władz Chicago w związku z napadem i pobiciem dwóch białych mężczyzn w dzielnicy River North. Doszło do niego w sobotę na ulicy State około 1:30 w nocy.
Zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu. Na nagraniu, opublikowanym przez CWB Chicago widać grupę ludzi atakujących dwóch mężczyzn. Po tym jak zostali przewróceni i leżeli na ziemi zostali obrabowani, jednemu z nich zabrano nawet buty. Jednego z poszkodowanych w wieku 40 lat zabrano do szpitala Northwestern a drugi odmówił pomocy medycznej.
Właściciele pobliskich sklepów powiedzieli, że do tego typu ataków nie tylko na przechodniów dochodzi w tej dzielnicy coraz częściej. „W obawie przed agresywnymi rabusiami ludzie rezygnują z pracy w moim sklepie” – powiedział właściciel 7-11.
Radny z 42. okręgu, Brendan Reilly napisał list do burmistrz Lori Lightfoot. „Wyrażam swoją skrajną frustrację i zaniepokojenie brakiem nocnych patroli policji w centrum miasta mimo dramatycznego wzrostu przestępczości. Tracimy turystów a lokalne biznesy klientów. Sytuacja będzie się pogarszać jeżeli władze nie podejmą zdecydowanych kroków” – napisał radny Reilly.
Nadkomisarz chicagowskiego departamentu policji, David Brown powiedział, że najbliższemu patrolowi policji zajęło 6 minut by dotrzeć na miejsce sobotniego ataku. Dodał, że funkcjonariuszy w patrolowaniu centrum Wietrznego Miasta wspierać będą policjanci z biura szeryfa powiatu Cook.
BK