26-letni ratownik amerykańskiej Straży Przybrzeżnej z Oxford w stanie New Jersey uratował 165 osób podczas pierwszej akcji ratunkowej w trakcie powodzi, która w ubiegły weekend nawiedziła powiat Kerr w Teksasie. Według Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS) była to pierwsza akcja ratownicza młodego strażnika wybrzeża.
Dla mieszkańców powiatu Kerr 4 lipca 2025 roku nie będzie kojarzył się hucznymi i wesołymi obchodami corocznego Dnia Niepodległości Stanów Zjednoczonych. Tego dnia doszło tam do powodzi błyskawicznej, w której zginęło ponad 100 osób, a służby nadal poszukują zaginionych, których porwała wielka woda.
Tragedia ta mogła mieć o wiele większy wymiar, gdyby nie błyskawiczna i profesjonalna reakcja ze strony służb – w tym m.in. Straży Przybrzeżnej, która ratowała powodzian m.in. z chrześcijańskiego obozu dla dziewcząt Camp Mystic. Wśród ratowników, którzy odznaczyli się w piątek największym zaangażowaniem w ratowanie ludzkiego życia i zdrowia, znalazł się mieszkaniec Oxford w stanie New Jersey.
Według DHS 26-letni Scott Ruskan zdołał samodzielnie uratować 165 osób. Agencja podkreśla, że była to pierwsza akcja ratunkowa funkcjonariusza amerykańskiej Staży Przybrzeżnej.
Były trener biegowy Ruskana pochwalił swojego niegdysiejszego podopiecznego za tężyznę fizyczną i odwagę, z jaką pomagał zaskoczonym przez powódź dziewczynkom z obozu Camp Mystic, ale przede wszystkim empatię, jaka temu towarzyszyła. Niektóre z poszkodowanych 26-latek niósł na własnych barkach przez trudny, zalany teren, aby dostarczyć je w bezpieczne miejsce.
Scott Ruskan ukończył studia na Rider University. W 2021 roku wstąpił w szeregi amerykańskiej Straży Przybrzeżnej.
Według najnowszych informacji w powiecie Kerr – najbardziej dotkniętym przez powódź rejonie – odnaleziono 87 ciał, z których 30 należało do dzieci. Ogólnie z powodu wielkiej wody zginęło co najmniej 109 osób. Niektóre są nadal poszukiwane.
W obozie Camp Mystic w Teksasie, gdzie skierowano Scotta Ruskana, brało udział ok. 750 osób – głównie dziewczynek. Wśród nich były 24 uczestniczki obozu Camp America z Polski. Żadnej z nich nic się nie stało. Niewykluczone, że przyczynił się do tego sam Scott.
Red. JŁ
