23-letni Miguel Alejandro Pastran Hernandez z Arlington w Teksasie sterroryzował bronią kierowcę taksówki na aplikację i zażądał, aby ten zawiózł go na Florydę. Tam miał zamiar porwać dla okupu inną osobę. Zastraszonemu kierowcy udało się uciec z auta w czasie postoju.
Miguel Alejandro Pastran Hernandez z Arlington zamówił 16 sierpnia przejazd w jednej z aplikacji ridesharingowych. Kierowca odebrał 23-letniego mężczyznę, a następnie zrealizował kurs. Miejscem docelowym okazała się opuszczona stacja benzynowa na uboczu.
Tam Hernandez wyciągnął broń, którą załadował na oczach taksówkarza, po czym wycelował w jego stronę i zażądał, aby zawiózł go do innego stanu. Celem było Miami Beach na Florydzie.
Tam 23-latek miał zamiar porwać inną osobę i zażądać 3 mln dolarów okupu – informuje policja.
Hernandez zabrał kierowcy broń, ukrytą w schowku samochodu. Przestraszony taksówkarz zgodził się zawieźć 23-latka do Miami, ale w rzeczywistości zamierzał uciec przy pierwszej okazji.
Następnego dnia Hernandez polecił kierowcy zatrzymać się w sklepie Dollar General w Hialeah na Florydzie. Tam porwanemu udało się schować w toalecie, a Hernandez musiał kontynuować drogę sam.
Oczywiście od tego momentu był już ścigany przez policję, gdyż kierowca zgłosił porwanie. 23-latek został aresztowany 3 godziny później w Hollywood, Fl.
Red. JŁ