16-latek z Michigan przyznał się do pomocnictwa w samobójstwie nastolatka z innego stanu. Chłopak nakłaniał ofiarę z miejsca oddalonego o setki mil, aby popełniła samobójstwo. Komunikacja pomiędzy nastolatkami odbywała się poprzez grę online.
W styczniu bieżącego roku 15-letni wówczas chłopak z Allen Park w stanie Michigan dopiął swego, przekonując nastolatka z innego stanu do odebrania sobie życia.
Zastępcy szeryfa z powiatu Montgomery odpowiedzieli na wezwanie do domu w Spring w Teksasie. Kiedy funkcjonariusze weszli do wnętrza budynku, znaleźli nieprzytomnego chłopca ze słuchawkami na uszach i odpaloną na komputerze grą online. Wydawało się, jakby wciąż był w kontakcie z innymi graczami. Finalnie okazało się, że nastolatek nie żyje.
W trakcie śledztwa wyjaśniającego śmierć chłopca policjanci natrafili na ślad innego nastolatka – wówczas 15-letniego mieszkańca Michigan. Nastolatek miesiącami nękał ofiarę, doprowadzając ją finalnie do samobójstwa – mówił w sądzie Stuart Hughes z biura prokuratora Montgomery County.
Dziś już 16-letni oskarżony pojawił się w sądzie w zeszłym tygodniu, kiedy przyznał się do zarzucanych mu czynów – tj. pomocnictwa w samobójstwie oraz nękanie ze skutkiem śmiertelnym.
Podejrzany nastolatek zgodził się na ugodę. W jej ramach pozostanie na zwolnieniu warunkowym do ukończenia 18 r. ż., ale w tym czasie musi uczestniczyć w programie uświadamiającym o samobójstwach. Nastolatkowi zabroniono ponadto korzystania z gier online i jakiegokolwiek urządzenia z dostępem do internetu.
Red. JŁ
(Źródło: Daily Mail)