Petycja organizacji Teksański Ruch Nacjonalistyczny (Texas Nationalist Movement) uzyskała ponad 139 tys. podpisów pod propozycją organizacji referendum, w którym Teksańczycy zadecydowaliby o secesji stanu od USA. Petycja jest skierowana do władz GOP, aby zorganizowały referendum w trakcie marcowym prawyborów partyjnych.
Niektórzy teksańscy konserwatyści, nazywający się wręcz nacjonalistami Teksasu, uważają, że ich stan ma prawo secesji od Stanów Zjednoczonych na mocy konstytucji Teksasu. Odłączenie Teksasu raczej USA nie grozi, co nie zmienia faktu, że secesjonistów jest stosunkowo dużo, a mit prawa stanu do odłączenia wciąż funkcjonuje.
W rzeczywistości Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych orzekł 4 lata po wojnie secesyjnej, że Teksas nie może opuścić USA, odkąd „wszedł w nierozerwalny związek” z innymi stanami po wejściu do Unii w 1845 roku.
W kontrze do tego stoi Daniel Miller, prezes Teksańskiego Ruchu Nacjonalistycznego. Działacz głosi w filmie na swojej stronie internetowej, że secesja Teksasu – jeśliby nastąpiła – byłaby legalna. Pokusiły się nawet o sąd, że założyciele stanu – gdyby żyli dzisiaj – chcieliby niezależnej od USA państwowości.
„Wyobraźmy sobie przez chwilę, że Teksas był już samorządnym, niezależnym narodem, takim jak obecnie prawie 200 [inny] na całym świecie, i gdybyśmy mieli zadać sobie pytanie, czy chcielibyśmy dołączyć do unii – wiedząc wszystko, co wiemy teraz o rządzie federalnym” – powiedział Miller. „Cóż, jeśli nie zagłosowalibyśmy za przyłączeniem się do nich, dlaczego mielibyśmy kiedykolwiek tolerować pozostanie ani chwili dłużej niż musimy”.
Referendum secesyjne przy prawyborach GOP byłoby – mimo wszystko – bardzo ciekawym wydarzeniem, gdyż jego wyniki pozwoliłyby policzyć, ilu jest secesjonistów wśród teksańskich Republikanów. Na ten moment wiemy, że twardych zwolenników odłączenia się Lone Star od USA jest co najmniej 139 tys. – bo tylu podpisało petycję z wnioskiem o organizację referendum.
James Wesolek – rzecznik GOP w Teksasie – przekazał, że przedstawiciele partii są w trakcie weryfikacji podpisów, złożonych pod petycją. Próg dla organizacji niewiążącego referendum przy prawyborach wynosi 98 000 podpisów osób uprawnionych do głosowania w stanie.
Red. JŁ