W środę rozpoczyna się 13 edycja Greenpoint Film Festival. W tym roku amerykańscy widzowie będą mieli okazję obejrzeć aż 12 polskich filmów, a także spotkać niektórych ich twórców i wykonawców.
Na otwarcie organizatorzy prezentują dokument „Lucha” w reżyserii Marco Ricci’ego. Przedstawiany jest jako „świeże spojrzenie na historię sportu szkolnego prowadzącego do transformacji”.
Miłośnicy polskiego kina, będą mieli rzadką okazję obejrzenia w ciągu kilku dni 12 polskich filmów. Będą wśród nich „Radość życia” – Szymona Waćkowskiego zrealizowany przez Studio Munka, wielokrotnie nagradzany „Kos” – Pawła Maślony”, „Wariaci” – Jana Jakuba Kolskiego, „Tyle co nic” – Grzegorza Dębowicza, który też powstał w Studiu Munka i „Zielony atrament” – Pawła Wyszomirskiego,
Widzowie spotkają się z polskimi reżyserami i aktorami. Przyjazd do Nowego Jorku zapowiedzieli: Paweł Wyszomirski, Victor Witkowski, który zrealizował dokument „Moje własne słowa” oraz reżyserzy filmu „TWO SHORES” – Matt Subieta i Ewa Rodart.
Polskie filmy będą pokazywane w dwóch lokalizacjach: Film Noir Cinema oraz w Boiler– Elm Foundation.
„Od czterech lat świętujemy +Polskie Dni+ przy okazji Greenpoint Film Festival. Z każdym rokiem pokazujemy coraz więcej filmów, a jednocześnie jest coraz więcej widzów. Uważam to za duży sukces. Teraz zgłoszono 19 tytułów, z czego 12 ukaże się na projekcjach konkursowych. Wszystkie będą prezentowane w ciągu pięciu dni festiwalu, od 7 do 11 sierpnia, a zwłaszcza w weekend, bo wówczas ogląda je najchętniej także polska diaspora” – powiedziała PAP kurator polskiej sekcji festiwalu Agata Drogowska.
Łącznie amerykańska widownia będzie mogła obejrzeć 118 ze 360 zgłoszonych tytułów.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
ad/ jm/