31-letnia kobieta z Florydy odpowie za śmierć swojej 41-letniej znajomej, która została zastrzelona przez jej 10-letnią córkę. Dziewczynka strzeliła dwukrotnie strzeliła w głowę kobiety. „Nie powinna była uderzać mojej mamy” – powiedziała po zdarzenia 10-latka.
31-letnia Lakrisha Isaac z Florydy jest oskarżona m.in. o nieumyślne spowodowanie śmierci 41-letniej Lashuan Rodgers. W rzeczywistości za śmierć 41-latki odpowiada 10-letnia córka Isaac, która oddała w kierunku Rodgers śmiertelne strzały z broni palnej. Ze względu na wiek dziewczynki nie podano żadnych informacji o jej obecnym statusie.
Do zdarzenia doszło w Orlando na Florydzie, 30 maja 2022 roku, ok. godz. 20:30. Tego dnia Isaac podeszła wraz z 10-letnią córka do Rodgers, która przebywała wówczas z grillującym z okazji Dnia Pamięci mężczyzną. 31-latka miała być odurzona i agresywna. Kobieta rzuciła w kierunku Rodgers kilka słów, dotyczących ich niezamkniętego sporu, a następnie zadała pierwszy cios, rozpoczynając bójkę.
W pewnym momencie kobiety zostały rozdzielone, ale po chwili Rodgers ponownie zbliżyła się do Isaac. Wówczas 10-letnia córka Isaac wyciągnęła pistolet i oddała dwa strzały w głowę 41-latki.
„Nie powinna była uderzać mojej mamy” – powiedziała śledczym dzieczynka.
Na miejscu pojawili się policjanci z Orlando oraz ratownicy medycznie. Resuscytacja nie przynosiła skutków. Celem ratowania jej życia, 41-latka została później zabrana do Regionalnego Centrum Medycznego w Orlando, gdzie jednak stwierdzono jej zgon.
W rozmowie z detektywami 10-latka zeznała, że pistolet, którym zabiła Rodgers, zabrała znajomemu swojej matki, który również był obecny na miejscu zdarzenia. Dziewczynka stwierdziła, że „była zdenerwowana groźbami Rodgers”, która twierdziła, że nakłoni swoją rodzinę do „ataku” na jej matkę.
Tuż po oddaniu strzałów broń zabrał dziewczynce inny dorosły mężczyzna, obecny na miejscu zdarzenia. Zaraz potem Isaac, jej córka oraz właściciel pistoletu uciekli miejsca zdarzenia.
Red. JŁ