Wieloletnia susza w Kalifornii nadal zbiera swoje żniwo. Pomimo, paradoksalnie zbawiennych dla suchej kalifornijskiej ziemi ulewnych deszczy, długotrwała susza niesie za sobą skutki, których nie można naprawić w krótkim czasie – np. niegdyś obfitej populacji ryb. W związku z koniecznością ochrony jednego z gatunków łososia, Kalifornia zakazała połowu tych ryb do końca sezonu – podaje CBS News.
California Department of Fish and Wildlife poinformowało w ostatnim komunikacie, że łowiska łososi, które pierwotnie miały zostać otwarte od 1 kwietnie, pozostaną zamknięte aż do 15 maja.
Decyzja jest ściśle powiązana ze staraniami CDFW oraz innych agencji – w tym federalnych – by powstrzymać połowy łososia oceanicznego wzdłuż większej części wybrzeża – od Cape Falcon, Oregon, do granicy USA-Meksyk.
W przypadku Kalifornii, zakaz ma na celu ochronę gatunku łososia Chinook, który wcześniej zamieszkiwał kilka największych rzek stanu, ale w ostatnich latach jest widywany w coraz mniejszej liczbie, czego powodem jest susza, która przez wiele ostatnich lat trapiła stan.
Choć ulewne deszcze uzupełniły stan kalifornijskich rzek, stanowi urzędnicy ds. przyrody chcą na jak najdłużej powstrzymać trzebienie populacji Łososi. Głównie z uwagi na to, że tegoroczna populacja łososi może być znacznie ograniczona – w ub. roku na tarło w rzece Sacramento powróciło jedynie 60 000 ryb z prawie 200 000 spodziewanych. To oczywiście oznacza mniejszy narybek.
Red. JŁ