Chicago znalazło się na liście szesnastu najbezpieczniejszych metropolii USA. Opublikowano ją na podstawie rankingu Gallupa.
Sondaż przeprowadzono w lipcu a wzięło w nim udział co najmniej tysiąc dorosłych Amerykanów. Zapytano ich czy uważają różne miasta za „bezpieczne do życia lub odwiedzenia.
74 procent ankietowanych wskazało Dallas jako najbezpieczniejsze miasto, 72 procent na Boston, 63 procent na Seattle, 61 procent na Las Vegas, 59 procent na Miami, 58 procent na Minneapolis, 57 procent na Houston, 55 na Nowy Orlean, 54 procent na Atlantę, po 52 procent na San Francisco i Waszyngton, 47 procent na Filadelfię, po 41 procent na Nowy Jork i Los Angeles, 27 procent na Chicago a 26 procent na Detroit.
Jednocześnie Gallup zaznaczył, że w latach 1990-2006 postrzeganie Chicago przez Amerykanów jako bezpiecznego miasta kształtowało się na poziomie 53 procent a od 2006 roku notuje się systematyczny spadek.
Wzrost przestępczości, szczególnie strzelanin i carjackings sprawiły, że mieszkańcy Chicago mają poważne obawy co do bezpieczeństwa. Za taką sytuację krytykowane są władze a zwłaszcza prokuratura stanowa powiatu Cook, która zbyt pobłażliwie traktuje osoby dopuszczające się brutalnych przestępstw.
BK