Chicagowscy radni chcą ułatwić miastu usunięcie gigantycznego napisu z nazwiskiem byłego prezydenta USA z wieżowca Trump Tower, jeśli on lub jego firmy zostaną skazane za nielegalną działalność.
Rozporządzenie, które pozwoliłoby na takie działanie już istnieje i mogłoby wejść w życie, gdyby Donald Trump został skazany za zdradę, podburzanie lub działania wywrotowe. Radny z 36. okręgu, Gilbert Villegas powiedział, że sugestia byłego prezydenta by unieważnić konstytucję w celu obalenia jego przegranej w wyborach w 2020 roku nie wystarczy, aby powołać się na to rozporządzenie.
Villegas przyznał, że dlatego jego biuro pracuje z miejskim działem prawnym, aby przygotować nowe rozporządzenie umożliwiające wydanie zakazu w przypadku osoby prywatnej lub firmy skazanej za jakąkolwiek nielegalną działalność, by uzyskać pozwolenia na usunięcie wiążących się z nimi znaków lub napisów na budynkach, które kontrolują. Radny zaznaczył, że rozporządzenie musi być starannie opracowane. „Nie chcemy postawić miasta w sytuacji, że ktoś może pozwać je za takie działania i otrzymać wysokie odszkodowanie, za które będą musieli zapłacić podatnicy” – dodał Villegas.
Przyznał, że takie rozporządzenie mogłoby pozwolić Chicago na wymuszenie usunięcia napisu z Trump Tower, po tym jak dwie firmy z Trump Organization zostały skazane w tym tygodniu za oszustwa podatkowe i inne przestępstwa w Nowym Jorku.
BK