Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego przygląda się przygotowaniom do najważniejszego politycznego wydarzenia tego roku w Chicago. Mowa o Narodowej Konwencji Demokratów, która ma odbyć się w Wietrznym Mieście już za kilka miesięcy. Urzędnicy przestrzegają przed zagrożeniami z tym związanymi.
Mowa jest przede wszystkim o cyberbezpieczeństwie. Jak podkreślają agenci DHS, obecna sytuacja polityczna w kraju i temperatura sporu politycznego stanowią swoistą „beczkę prochu”, która może eksplodować w każdej chwili. Najbardziej prawdopodobnymi działaniami będą te związane z atakami hakerskimi – przekonują.
Specjaliści ostrzegają, że skala zjawiska może być naprawdę poważna. Wśród zagrożeń wymieniają nie tylko „brutalne ataki hakerskie”, ale również mniej kłopotliwe zakłócenia konwencji, które będą jednak mieć wpływ na publiczny odbiór spotkania.
Zdaniem chicagowskiej policji, służby miejskie będą przygotowane do przeciwdziałania zagrożeniom. Władze CPD zapewniają, że do zabezpieczenia konwencji przygotowują się od dłuższego czasu i wszystko powinno być dopięte na ostatni guzik przed jej oficjalnym rozpoczęciem.