Branża filmów dla dorosłych wypowiada wojnę Teksasowi. Konsorcjum dużych podmiotów z przemysłu porno oraz wspierających je organizacji – na czele z platformą Pornhub – pozwało teksańskie prawo, które wymaga od witryn internetowych, działających w tej branży, aby przed dopuszczeniem do zawartości weryfikowały wiek użytkowników oraz wyświetlały komunikaty o ewentualnych konsekwencjach zdrowotnych.
W dokumentach złożonych w sądzie federalnym Zachodniego Okręgu Teksasu w piątek, 4 sierpnia, Pornhub, Free Speech Coalition i inni zarzucają, że teksańska ustawa HB 1181 narusza konstytucyjne prawa ich użytkowników, nakładając na witryny „słabe, zbyt szerokie i łatwe do obejścia wymogi bezpieczeństwa w imię rzekomej ochrony nieletnich”.
Podpisana przez gubernatora Teksasu Grega Abbota w czerwcu tego roku ustawa HB 1181 wchodzi w życie 1 września i wymaga od użytkowników weryfikacji wieku za pomocą „dokumentu tożsamości wydanego przez rząd” lub „komercyjnie uzasadnionej metody, która opiera się na publicznych lub prywatnych danych transakcyjnych w celu weryfikacji wieku osoby”.
Prawo wymaga również, aby tego typu strony internetowe wyświetlały długie ostrzeżenie dot. ewentualnych negatywnych skutków zdrowotnych korzystania z pornografii. W ostrzeżeniu mają być zawarte informacje, że pornografia jest „potencjalnie uzależniająca biologicznie” i „udowodniono, że szkodzi rozwojowi ludzkiego mózgu”. W pozwie nazwano te twierdzenia „kontrowersyjnymi” i „fałszywymi faktami”.
„[HB 1181] dołącza do długiej tradycji niekonstytucyjnych – i ostatecznie nieudanych – rządowych prób regulowania i cenzurowania wolności słowa w Internecie” – brzmi fragment pozwu.
Powodzi argumentują, iż prawo to jest „nieprecyzyjne” oraz „restrykcyjne” a jednocześnie „mało skuteczne” z perspektywy głównego celu ustawy – tj. ochrona nieletnich. W pozwie argumentują, iż nieletni nadal mogą wykorzystywać sieć TOR, VPN lub bramki proxy, aby omijać zabezpieczenia. Jednocześnie tworzą obawy wśród dorosłych użytkowników w kwestii potencjalnego wycieku ich danych osobowych.
Na samym końcu dokumentu powodzi wnioskują do sądu o uznanie treści ustawy za niezgodną z konstytucją i zakazanie prokuratorowi generalnemu Teksasu jej egzekwowania.
Red. JŁ
(Źródło: The Mirror, Washington Examiner)