Nie ustaje napływ migrantów z południowej granicy. Władze Chicago poinformowały, że tylko we środę do Wietrznego Miasta przyjechały kolejne cztery autobusy wypełnione uchodźcami.
Problemu nie stanowi jedynie liczba nowych przybyszów, ale również stan ich zdrowia. Od kilku tygodni nad Chicago wisi groźba epidemii odry, na którą migranci w większości nie zostali zaszczepieni. Przeciwdziałać zjawisku mają nowe procedury wdrożone w punktach recepcyjnych. W miejscach, gdzie zatrzymują się autobusy z południowej granicy USA zorganizowano stanowiska, na których przeprowadzane są badania pod kątem odry i szczepienia. Brak zgody na zastrzyk oznacza, że migrant nie otrzyma zakwaterowania w schronisku – tłumaczą urzędnicy odpowiedzialni za stan zdrowia mieszkańców miasta.
Jednocześnie miasto prowadzi akcję wysiedlania migrantów, którzy w schroniskach przebywają 60 dni. Ustalony limit jest krytykowany przez działaczy społecznych i radnych, którzy podkreślają, że w obliczu możliwej epidemii nie powinno się dopuszczać do potencjalnego narażania innych mieszkańców.