Southwest Airlines nie idzie śladami innych dużych firm i niektórych samorządów. Linie lotnicze obiecały, że nie zwolnią pracowników tylko dlatego, że nie zaszczepili się przeciwko COVID-19. Jak oświadczyli – „To nie ma sensu”.
Linie lotnicze Southwest cały czas zachęcają, aby każdy z ich pracowników zaszczepił się na koronawirusa. Jednocześnie niechętnie podchodzą do pomysłu zwalniania personelu, jeśli ktoś postanowi nie przyjmować preparatu przeciwko COVID-19.
Na początku tego miesiąca firma Southwest ogłosiła, że musi ustanowić nakaz szczepienia, zgodnie z nowymi przepisami administracji Bidena, wymagającymi od firm z kontraktami federalnymi posiadania w pełni zaszczepionego personelu. Linie poinformowały, że pracownicy muszą zostać w pełni zaszczepieni do 8 grudnia, chociaż nadal mogą ubiegać się o zgodę na rezygnację ze szczepień z powodów medycznych lub religijnych.
Pomimo terminu, dyrektor generalny Southwest, Gary Kelly, powiedział podczas rozmowy o wynikach firmy za trzeci kwartał, że nikt nie straci pracy 9 grudnia, nawet jeśli linie lotnicze nie będą „idealnie przestrzegać ” nakazu Bidena.
„Nie zamierzamy zwolnić nikogo, kto nie zostanie zaszczepiony” – powiedział Kelly. Ewentualne problemy związane z nie-stuprocentową wyszczepialnością w Southwest, linie będą musiały rozwiązać inaczej, wspólnie z rządem – dodał Kelly.
Red. JŁ