Nie będzie wyborów samorządowych, jeśli wybory parlamentarne zostaną przegrane, bo już nie będzie samorządu – podkreślił w piątek szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. „Bo istota samorządu zostanie wypaczona i jak salami ostatni plasterek będzie odcięty” – dodał.

Kosiniak-Kamysz uczestniczył w piątek w Ostródzie w święcie sołtysów zorganizowanym przez marszałka województwa warmińsko-mazurskiego Gustawa Marka Brzezina (PSL). Podczas konferencji prasowej szef PSL przyznał, że wszyscy działacze tej partii: wójtowie, burmistrzowie, samorządowcy i parlamentarzyści „są zobowiązani do tego, by w wyborach parlamentarnych brać aktywny udział”.

„Prezydenci, wójtowie i burmistrzowie też muszą startować, jeśli będą o to poproszeni, ponieważ nie będzie wyborów samorządowych jak przegramy te wybory. Wybory parlamentarne to jest pierwsza tura wyborów samorządowych” – podkreślił.

„Ci samorządowcy, którzy myślą, że można sobie poczekać do wyborów samorządowych są w głębokim błędzie. Nie będzie wyborów samorządowych, jak te wybory zostaną przegrane, bo już nie będzie samorządu. Bo istota samorządu zostanie wypaczona i jak salami ostatni plasterek będzie odcięty” – zaznaczył szef PSL.

Jak podkreślił umowa z Polską 2050 przewiduje podział miejsc na listach wyborczych po połowie w związku z czym PSL ma przedstawić 460 kandydatów. „Jesteśmy na to gotowi” – zapewnił.

Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że PSL zaprezentuje listy kandydatów w wyborach parlamentarnych po ogłoszeniu daty wyborów, ponieważ „jest to naturalny moment we wszystkich partiach”. „To są wybory najważniejsze od lat i podchodzimy do nich bardzo poważnie. Nie będzie taryfy ulgowej, każdy głos jest ważny” – zauważył szef PSL.

Podczas konferencji w Ostródzie Kosiniak-Kamysz wielokrotnie podkreślał, że PSL jest jedyną partią reprezentującą polska wieś. Sołtysom uczestniczącym w święcie sołtysa zaprezentował pomysły zawarte w przygotowanej przez PSL ustawie o sołtysach, radach sołeckich i radach osiedli.

„To jest innowacyjna zmiana, to jest dokończenie reformy samorządowej: stworzenie warunków, w których sołectwo staje się pierwszym stopniem samorządu, najbliższym obywatelom. Sprawy dotyczące miejsca odpoczynku, placu zabaw, przystanek, chodnik, ścieżka rowerowa, to wszystko dotyczy małych miejscowości, czy osiedli w dużych miastach. Dzisiaj rozwój lokalny to rozwój sołectwa i osiedla w mieście – podchodzimy do tego jednakowo” – mówił Kosiniak-Kamysz.

Dodał, że ustawa zakłada podmiotowość prawną sołectw (pierwszy stopień samorządu), możliwość posiadania numeru konta i startowania w grantach, powszechność grantów sołeckich. „Danie szansy na to, żeby sołectwo nie było tylko jednostką pomocniczą dla gminy, ale by miało samodzielność” – podkreślił. Sołtysi mieliby dostawać 1 tys. zł diety.

„To jest pokazanie, jak być dobrym gospodarzem, prawdziwie dobry gospodarz dla polskiej wsi jest potrzebny” – dodał Kosiniak-Kamysz.

W święcie sołtysów w Ostródzie uczestniczą sołtysi z całego woj. warmińsko-mazurskiego. (PAP)

Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska