Kalifornijscy miłośnicy fast-foodów musza przygotować się na ponowne zaktualizowanie kosztorysu, bo na wiosnę cena Big Maca w Złotym Stanie może drastycznie podskoczyć. Ekonomiści przewidują, że wejście w życie podwyżki płacy minimalnej dla dużych sieci z szybkim jedzeniem spowoduje automatyczne przerzucenie poniesionych przez pracodawców kosztów na klienta. „Ktoś musi za to zapłacić” – mówi prezes FAT Brands.
Andy Wiederhorn – prezes multi-brandowego operatora restauracji fast-food FAT Brands – stwierdził wprost, że „ktoś musi zapłacić” za skokowe podwyższenie płac w branży. Kiedy inne sieci nadal zastanawiają się, jak nie przerzucać dodatkowych kosztów pracowników na ceny produktów, Wiederhorn nie ma żadnych wątpliwości.
„Konsumenci, którzy są wyborcami, musieli wiedzieć, w co się pakują, promując tę ustawę o podniesieniu płacy minimalnej z 15 do 20 dolarów i na dobrej drodze do 25 dolarów” – powiedział we wtorek w programie „The Big Money Show”.
„Każdy chce, aby jego pracownicy zarabiali więcej pieniędzy, ale to po prostu kosztuje. Ktoś musi za to zapłacić. A operatorzy restauracji nie mają na to marży. Więc ceny pójdą w górę” – ocenił prezes FAT Brands.
Jesienią ubiegłego roku gubernator Gavin Newsom podpisał ustawę podnoszącą płacę minimalną do 20 dolarów za godzinę we wszystkich sieciach fast-food, które posiadają i zarządzają co najmniej 60 lokalizacjami w całym kraju. Wyjątek stanowią te lokale, które produkują i sprzedają własnego wyrobu chleb.
Podwyżka płacy minimalnej ma wejść w życie 1 kwietnia 2024 roku.
Duże marki fast-food jak McDonald’s i Chipotle zasygnalizowały już, że ceny będą musiały pójść drastycznie w górę. McDonald’s spotkał się ostatnio z falą krytyki ze strony klientów za horrendalną cenę Big Maca, sięgającą 18 dolarów.
Pojawiają się nawet apele do sieci restauracji fast-food o obniżenie cen. To już jednak czysta matematyka. Wiederhorn wyjaśnia, że „nie ma sposobu” na jednoczesne podwyższanie wynagrodzeń o 30%, utrzymanie jakości i obniżenie cen.
„Operator restauracji zarabia od 5 do 15% na koniec dnia, a jeśli koszty pracy stanowią jedną trzecią kosztów, czyli 30%, i podniesiesz płacę z 15 do 20 lub 25 USD w ciągu najbliższych kilku lat, prawie podwoisz ten koszt. Będą więc musieli podnieść ceny” – tłumaczy prezes FAT Brands.
Red. JŁ