Burmistrzowie 30 gmin, w tym Amsterdamu, Rotterdamu i Hagi, wzywają rząd Holandii do „fundamentalnego przeglądu” polityki walki z Covid-19. Samorządowcy domagają się, aby działania rządu były “logiczne, przewidywalne i rozsądne”. List burmistrzów opublikował w czwartek dziennik “De Volkskrant”.

Zdaniem burmistrzów obecny sposób zapobiegania pandemii ma charakter doraźny i nie jest już możliwy do utrzymania. Jeśli podejmowane są środki, muszą być one „roztropne” – szefowie gmin wskazują między innymi na ciągle zmieniające się zasady i porady dotyczące maseczek.

Od pewnego czasu samorządowcy muszą radzić sobie z demonstracjami przeciwko obostrzeniom wprowadzonym przez rząd. Protestuje także gastronomia oraz sektor kultury.

W środę holenderskie teatry i filharmonie protestowały w zabawnej formie, przekształcając się na kilka godzin w salony fryzjerskie i siłownie, które, w przeciwieństwie do instytucji kultury, mogą być otwarte. „Społeczeństwo szuka luk w prawie, bo jest niezadowolone z zastosowanych środków” – napisali samorządowcy.

W Niderlandach rośnie również absencja w pracy z powodu zachorowań na Covid-19. Nieobecności w grudniu było o połowę więcej niż w tym samym okresie rok wcześniej – wynika z danych firmy Arbo Unie, która zajmuje się sprawami pracowniczymi m.in. bezpieczeństwa i higieny pracy (BHP).

„Omikron odpowiada za 35 procent przypadków nieobecności w pracy, a grypa za jedną czwartą” – twierdzi doktor Jurriaan Penders z Arbo Unie.

Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)

apa/ ap/