W Illinois odnotowano drugi przypadek małpiej ospy – poinformowały stanowe służby sanitarne. Chory prawdopodobnie miał kontakt z pierwszym oficjalnie uznanym za zakażonego w naszym stanie.
O pierwszym przypadku poinformowano we czwartek. Od jego wykrycie służby sanitarne prowadziły prace mające na celu określenie, z jak dużą ilością osób kontaktował się zakażony. Sam chory nie wymagał leczenia szpitalnego. Jak większość w jego sytuacji, musiał jedynie zostać poddanym izolacji i czekać na wyzdrowienie. Lekarze przekonują, że dzieje się to zazwyczaj samoistnie w przeciągu dwóch tygodni.
Małpia ospa jest wywoływana przez wirus należący do tego samego rodzaju, które wywołują ospę wietrzną. Objawy są jednak łagodniejsze. Obejmują gorączkę, bóle głowy, mięśni, pleców, obrzęk węzłów chłonnych, dreszcze, wyczerpanie i widoczną wysypkę. Lekarze apelują, aby każde podejrzenie zakażenia zgłaszać w swojej przychodni.