Burmistrz Chicago Brandon Johnson spotkał się w piątek z demokratycznymi członkami Kongresu USA, aby omówić, w jaki sposób mogliby wesprzeć wysiłki miasta w walce z trwającym kryzysem migracyjnym.
Demokraci z Illinois zgodnie stwierdzili, że muszą bardziej mobilizować Waszyngton do pomocy miastom dotkniętym kryzysem migracyjnym w tym Chicago. „Finansowa pomoc w kryzysie migracyjnym jest absolutnym priorytetem dla, jak sądzę, całej delegacji Demokratów z Illinois” – powiedział kongresman Mike Quigley. Przyznał, że ustalenie kwoty jaka jest potrzebna na ten cel nie będzie łatwe.
Burmistrzowie Chicago, Nowego Jorku i Denver zwrócili się wcześniej do rządu federalnego o 5 miliardów dolarów, aby wspólnie przeznaczyć je na przyjęcie i opiekę nad migrantami. Brandon Johnson wielokrotnie powtarzał, że w obecnej sytuacji wspieranie reakcji Chicago na kryzys nie będzie zrównoważone, a miastu kończy się miejsce w schroniskach i fundusze.
W tegorocznym budżecie Chicago przeznaczyło tylko 150 milionów dolarów na wsparcie osób ubiegających się o azyl. Johnson zaznaczył, że Chicago wydaje na migrantów około 40 milionów dolarów miesięcznie.
W oświadczeniu senator Dick Durbin stwierdził, że rząd federalny, w tym Kongres, musi przyjść z pomocą naszemu stanowi i dostarczyć niezbędne zasoby, aby poradzić sobie z ogromnym obciążeniem, jakie nieodpowiedzialne przywództwo Teksasu nałożyło na Illinois.
Podczas piątkowego spotkania Johnson omówił również potrzebę wydawania większej liczby pozwoleń na pracę dla migrantów. Tylko ci, którzy wjechali do USA przed 1 sierpnia, mogą kwalifikować się do otrzymania przyspieszonych dokumentów. Administracja prezydenta Joe Bidena podjęła kroki w celu zlokalizowania przestrzeni federalnych w miastach, które są przytłoczone przybywającymi wciąż migrantami.
BK