Idąc przy jednym ze stawów na Florydzie przechodzień został wystraszony przez aligatora. Nie sam aligator był tego głównym powodem. W głowę gada miał być wbity duży nóż, z którym aligator po prostu pływał – podaje New York Post.
Komisja Ochrony Ryb i Dzikiej Przyrody na Florydzie poinformowała w poniedziałek, że już została powiadomiona o zdjęciach aligatora z nożem wbitym w czaszkę, które krążą w mediach społecznościowych.
Raporty podają, że kilku przechodniów niedawno obserwowało aligatora, pływającego w stawie wzdłuż Providence Boulevard w Deltonie. Funkcjonariusze FWC zostali wysłani na miejsce w weekend i schwytali aligatora z nożem wciąż wystającym z czubka głowy.
Zwierzę – z powodu rozległości obrażeń – musiało zostać uśpione. Osoba, która raniła aligatora nie została jeszcze zidentyfikowana. Prawa stanu Floryda zabraniają celowego zabijania lub ranienia aligatorów, o ile nie jest to dozwolone przez komisję FWC lub w ramach Statewide Alligator Harvest Program.
Skazani za nieuprawnione zabicie aligatora, które jest przestępstwem trzeciego stopnia, mogą zostać skazani na karę do pięciu lat więzienia oraz karę grzywny.
Uderzająco podobny incydent miał miejsce w Teksasie w czerwcu 2019 roku, kiedy w Pumpkin Lake w Sugar Land zauważono aligatora z nożem do steków wystającym z głowy.
Red. JŁ