Wychowanie dzieci nigdy nie należało do tanich, ale wraz z rosnącą inflacją rosną także koszty utrzymania najmłodszych członków rodziny, co wiąże się z coraz większym wyzwaniem finansowym dla ich rodziców. Najnowsze badania wskazują, że wychowanie jedynaka w Stanach Zjednoczonych do osiągnięcia przez niego 18. roku życia to inwestycja rzędu 389 tys. dolarów.
Z danych Brookings Institution wynika, że nakłady finansowe związane z wychowaniem dzieci rosną w bardzo szybkim tempie. W ostatnich latach średni koszt wychowania jednego dziecka wzrósł o ponad 25 proc. Jeszcze w 2022 roku na odchowanie potomka urodzonego w 2015 roku do czasu osiągnięcia przez niego pełnoletności wystarczyło 310 tys. dolarów (przez cały okres od urodzenia do 18. roku życia). Dzisiaj jest to już średnio 389 tys. dolarów. Dodajmy, że najnowsze dane pochodzą z 2023 roku, a więc obecnie liczby te mogą być jeszcze wyższe.
Dla podejmujących się wychowania dzieci największym wyzwaniem jest utrzymanie mieszkania. Według Brookings Institution to 29 proc. całego budżetu. Opłacenie lokum może być szczególnie trudne dla rodzin z droższych stanów – jak Hawaje czy Kalifornia.
Mieszkanie i wyżywienie dzieci pochłania prawie 50 proc. budżetu. Na samo jedzenie rodzice wydają 18 proc. Na najwcześniejsze lata życia przypada większość edukacji, więc to rodzice muszą sobie poradzić z pokryciem jej kosztów, wydając 16 proc. ze wspomnianej średniej, czyli 389 tys. dolarów. Wlicza się w to także opiekę nad dzieckiem, m.in. w przedszkolu. Niewiele mniej rodzice przeznaczają na transport – 15 proc. Zależnie od chorowitości dzieci, duże koszty mogą wiązać się także z opieką zdrowotną, ale średnio jest to ok. 9 proc. budżetu.
Warto zwrócić uwagę, że 389 tys. dolarów to średnia krajowa, a koszt wychowania dziecka różni się w zależności od stanu. Dla przykładu – w Massachusetts to wydatek na poziomie 36 tys. dolarów rocznie, czyli ponad dwa razy więcej, niż w Mississippi. Biorąc pod uwagę wszystkie dane, można łatwo wyliczyć, że koszt wychowania jednego dziecka w najdroższym stanie równa się nakładom na utrzymanie dwójki dzieci w najtańszym. Różnica pomiędzy nimi wynosi aż 439 tys. dolarów.
Wyjściem może być przeprowadzka do tańszego stanu, ale trzeba brać pod uwagę konsekwencje. W niektórych stanach niższe koszty życia wynikają (albo raczej zbiegają się) z niższymi wynagrodzeniami, stąd niekoniecznie odczuwalna będzie różnica. Przy niskich zarobkach w tanim stanie wychowanie dzieci może być równie kosztowne, co w drogim stanie, ale za to z wysokimi zarobkami.
Red. JŁ