Uprawianie seksu jest w więzieniu nielegalne – w każdym więzieniu na terenie USA. Surowo zabronione jest zarówno współżycie osadzonych między sobą, ale również kontaktów intymnych personelu zakładów karnych i więźniów. Pomimo tego w jednym z kalifornijskich więzień dla kobiet zamontowano dozowniki z prezerwatywami.
Choć seks w zakładach karnych jest surowo zabroniony – zarówno pomiędzy osadzonymi jak i personelem więzienia – w kalifornijski zakładzie karnym dla kobiet Central California Women’s Facility (CCWF) zamontowano niedawno dozowniki z kolorowymi, aromatyzowanymi prezerwatywami.
Ma to związek z wypełnianiem założeń ustawy AB 999 z 2013 roku, która wymagała zapewnienie więźniom dostępu do antykoncepcji.
O ile w więzieniach dla mężczyzn instalacja dozowników z prezerwatywami nie jest pozbawiona sensu, o tyle w więzieniach dla kobiet są one kompletnie zbędne. Albo byłyby, gdyby nie kolejna kalifornijska ustawa – SB 132. Uchwalony przez legislaturę Złotego Stanu i podpisany przez gubernatora Newsoma projekt traktuje o „szacunku i godności wobec osób transpłciowych”.
Na mocy SB 132 mężczyźni podający się za kobiety, tj. na podstawie zalegalizowanej ustawą samoidentyfikacji płciowej, mogą zostać zgodnie z prawem przeniesieni do odbywania kary w więzieniu dla kobiety. Takich osób jest dzisiaj ok. 40, a część z nich (33,8%) to zarejestrowani przestępcy seksualni.
Red. JŁ