W dalszym ciągu kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców metropolii chicagowskiej pozbawionych jest dostaw energii elektrycznej. Zdaniem ekip naprawczych, część problemów da się rozwiązać jeszcze dzisiaj przed wieczorem.
Brak dostaw prądu to wynik bardzo kapryśnej pogody. Zimowa burza, z którą mieliśmy do czynienia w ostatnich godzinach wywracała drzewa i łamała gałęzie, które spadając na linie energetyczne doprowadzały do ich przerwania. Najtrudniejsza sytuacja w dalszym ciągu panuje w północnej i północno-zachodniej części Chicago. Tam, w związku z trudnymi warunkami odwołano nawet zajęcia w kilku szkołach.
Ekipy naprawcze twierdzą, że cały czas starają się usunąć awarie, ale nie pozostawiają również złudzeń – na pełne przywrócenie prądu trzeba będzie trochę poczekać. Do czwartkowego wieczora prąd ma powrócić do 80 procent odbiorców.